MIŁOŚCI PRAGNĘ | REKOLEKCJE PASCHALNE 2019
Niedziela Palmowa, 14 kwietnia
Rozpoczynając tę modlitwę, głęboko sobie uświadom, że gdziekolwiek teraz jesteś – stajesz w obecności Boga, który jest Miłością. Wyraź własnymi słowami Twoją otwartość na Jego delikatne przychodzenie oraz Twoje pragnienie bycia posłusznym Jego Słowu. Włącz świadomość Jego obecności i uważność na wszystko, co będzie chciał Ci powiedzieć: czy to przez poruszenia serca, przez myśli czy zaproszenie do działania.
Przeczytaj następnie zaproponowany tekst wraz z krótkim komentarzem. Niech to słowo prowadzi Cię przez dzisiejszy dzień. Możesz z tego tekstu uczynić np. 30-minutową modlitwę albo wziąć z niego to słowo, zdanie, frazę, która Cię najbardziej porusza i przez cały dzień do niej wracać, karmiąc się tym słowem, rozważając, pogłębiając, smakując. Trwaj w nim aż do nasycenia. Pozwalaj, by Bóg – Miłość karmił Cię sobą, czyli Miłością.
Tekst na dziś: Flp 2, 6-11
Czym jest dla Ciebie życie duchowe? Na czym ono polega? Czy na tym, by wspinać się z mozołem na jakieś szczyty pobożności? Życie duchowe to nic innego jak życie ducha w Tobie. Życie Twojego ducha oraz Ducha Świętego, który zamieszkuje głębiny Twojej egzystencji. Duch Święty jest Miłością i dokładnie tym Ciebie karmi. On jest Duchem Jezusa, więc czyni wszystko, byś stał się do Niego podobny, byś objawiał Jego miłość, byś ostatecznie stał się Miłością (byś przepuszczał przez siebie Jego miłość, jak przeźroczysta szyba przepuszcza światło słoneczne – przepuszczał poprzez myśli, słowa, gesty, czyny, intencje, pragnienia… całym sobą).
Życie duchowe nie jest doskakiwaniem do jakichś szczytów doskonałości. To przyjmowanie Jezusa, który „nie skorzystał ze sposobności, by na równi być z Bogiem”. Nie trzeba więc doskakiwać do żadnego nieba, nie trzeba wspinać się na jakieś wydumane przez nas szczyty. Jest dokładnie odwrotnie. To On przychodzi do nas, przyjmując postać człowieka i to uniżonego, pokornego. Szczytem życia duchowego jest pokora, uniżenie. Pokora sprawia, że stajesz się przeźroczysty dla Bożego światła. Pokora jest przeźroczystością. Chcesz wejść na szczyt? Potrzebujesz zejść na dół.
W jakiego Boga wierzysz? Jakie masz wyobrażenie o Nim? On się dzisiaj Tobie przedstawia: „Stałem się podobny do Ciebie, byś Ty mógł stać się podobny do Mnie. Przyszedłem jako Człowiek, byś poznał głęboki smak miłości w ludzki sposób”. Zanim zaczniesz kochać – przyjmij miłość. Zanim zaczniesz Mu ufać – On pierwszy ufa Tobie. Zanim Ty przyjdziesz do Niego – On przychodzi do Ciebie. Uniżony. Pokorny. Kochający. Przyjmij Go.
Na koniec dnia zatrzymaj się nad tym doświadczeniem modlitwy. Niezależnie w jaki sposób ją odbyłeś, przeprowadź krótką refleksję i pomyśl: Co było w tej modlitwie albo w dzisiejszym dniu najważniejsze dla Ciebie? Co dawało Ci siłę do działania, moc do kochania, przebaczania, angażowania się? Co zabierało Ci siły, podkopywało zaufanie do Boga i do siebie, dołowało? W jaki sposób dzisiaj doświadczałeś obecności Boga? W których zaś miejscach tej obecności nie doświadczałeś? Jak doświadczałeś dziś Miłości?
Zachęcamy do zapisywania swoich refleksji po modlitwie w formie dziennika duchowego. A jeśli chciałbyś podzielić się Twoim doświadczeniem z innymi (z wyłączeniem rzeczy bardzo osobistych), możesz to uczynić w komentarzu pod danym dniem lub na naszym profilu Facebooka.
Panie,
Uniżony, Pokorny, Kochający… – uczyń serce moje według Serca Twego, proszę…
Pozwól mi przeżyć Ten Święty Tydzień blisko Ciebie i z Tobą.
Tak wiele razy przychodził, tak często przyjmowałam Go, taki był bliski, że aż… zatraciłam bojaźń Bożą. Ten tekst mną wstrząsnął. Nie jestem przezroczysta. Moje myśli, słowa, gesty, czyny, intencje, pragnienia tak często bywają brudne. Koniec Wielkiego Postu brutalnie mi to pokazał. A On przychodzi, nadal. Jest teraz. „Miłości pragnę…”
„Odpuszczone są jej liczne grzechy, bo bardzo umiłowała”. To do mnie?
Proszę, Jezu, dopomóż mi, bym stawała się lepsza, dla Ciebie. Dopomóż mi zwalczać złe nawyki, odrzucać pokusy, by choć trochę Twojego światła było widoczne we mnie.