Wprowadzenie do modlitwy na środę, 9 marca
Tekst: Jon 3, 1-10 oraz Łk 11, 29-32
Prośba: o przyjęcie znaku Jonasza w moim życiu.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Znamy historię Jonasza. Otrzymał wezwanie Boże, ale zaczął przed Nim uciekać. Dzisiaj jesteśmy w miejscu, kiedy jest już posłuszny Bogu i idzie do Niniwy głosić jej nawrócenie.
- Bóg powołał Jonasza choć go znał. Powołanie do misji jest najpierw powołaniem do relacji, do przyjaźni z Bogiem powołującym. I najpierw w słowach powołania znajdujemy ukryte słowa o miłości i zaufaniu. Kiedy Bóg powołuje to jakby mówił: Kocham Cię, ufam Ci, zapraszam Cię do życia ze Mną i do drogi ze Mną. Tym, co funduje misję i sprawia jej „powodzenie” jest zaufanie Panu i życie w przyjaźni z Nim, karmiąc się Jego miłością – a nie nasza przemyślność, kompetencje czy zdolności. One są potrzebne i się przydadzą, ale nie są fundamentem.
- Boża miłość jest skierowana do tego, kogo Bóg powołuje i kiedy Bóg kogoś powołuje, to mówi najpierw: Kocham Cię! Ale ta Boża miłość jest skierowana również do tych, do których dany człowiek jest posłany. Przez powołanie Bóg mówi: Kocham Ciebie i kocham tych konkretnych ludzi – dlatego idź do nich i powiedz im o Mojej miłości! Taka właśnie jest misja Jonasza.
- Dlatego Jezus w Ewangelii mówi Żydom, że nie będzie im dany inny znak, jedynie znak Jonasza. A znak Jonasza jest właśnie ten: Jezus przychodzi i mówi człowiekowi o miłości Ojca. Mówi mu o tym, że jego grzech jest zgładzony i przebaczony, że nie ma już żadnej przeszkody, by żyć w zjednoczeniu z Bogiem. Nikt i nic nie może już oddzielić Stwórcy od swego stworzenia. Czy odczytam znak Jonasza w moim życiu, dla mnie? Czy przyjmę Jego miłość i Jego sposób zbawiania mnie?
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.