Wprowadzenie do modlitwy na wtorek, 3 września
Tekst: Łk 4,31-37
Prośba: o łaskę zdumienia nad Bożym Słowem.
1. Zdumienie nad Słowem. Gdy Jezus głosił naukę w synagodze w Kafarnaum ludzie byli pełni zdumienia. Słowo Boże stawało się przyczyną ich zachwytu, mogli tak trwać przed Jezusem i słuchać bez końca. Co więcej, Słowo było pełne mocy. Słuchacze przeczuwali, że otwartość na nie może doprowadzić do przemiany ich życia oraz uzdrowienia z wszelkich ran. Rozważając postawę zdumionych ludzi nad głoszoną przez Jezusa naukę spojrzę na moje słuchanie Słowa, czytanie Pisma Świętego oraz przylgnięcie do Bożego Syna. Czy moje serce pała jeszcze na modlitwie? Czy moje wnętrze jest na tyle żywe, by spotkać się z żywym Bogiem? Gdzie mogę szukać pomocy, by na nowo moja relacja z Jezusem stała się miejscem codziennego zdumienia?
2. Uwolnienie od zła. Słowo Boże ma moc również uwolnić od wszelkiego zła, które zagraża człowiekowi wierzącemu na drodze do Boga. Święty Ignacy Loyola w regułach rozeznawania mówi, że jeżeli dusze podążają od złego do gorszego, wówczas dobry duch działa na nie „kłując i gryząc ich sumienie” [ĆD 314], aby dać impuls do nawrócenia. Taki wpływ miał Jezus i Jego Słowo na człowieka, który miał w sobie ducha nieczystego. W świecie pod znakiem szeroko rozpowszechnionych mediów, w tym głównie internetu łatwo o trudności z zachowaniem czystości. Tylko Jezus, niekiedy surowym, ale zawsze skutecznym słowem potrafi człowieka uwolnić od każdego zła. To właśnie skupienie na Jezusie jest najbezpieczniejszą postawą dla chrześcijanina, nie na złym duchu i przejawach jego działania w świecie. Człowiek, który pragnie wolności dla siebie może zwrócić się o pomoc tylko do Świętego Bożego, który działa również przez ludzi. W jakich aspektach mojego życia potrzebuję uwolnienia i przemiany? Gdzie wydaje się, że moje sumienie jest kłute przez dobrego ducha?
Pani Doroto
Od kilku miesięcy przechodzę trudny okres. Jeszcze zanim się to zaczęło przychodziły do mnie słowa ” zaufaj, zaufaj”. Tak samo jest teraz, gdy zaczynam wątpić. Ostatnio przekonałam się co się dzieje, gdy człowiek przestaje ufać. To była bolesna nauczka. Cały czas uczę się ufać wbrew wszystkiemu.
I kilka słów z Mądrości Syracha
” ufaj Panu i wytrwaj w swym trudzie
Albowiem łatwą jest rzeczą w oczach Pana
Natychmiast i niespodziewanie wzbogaciç ubogiego.
Błogosławieństwo Pana nagrodą bogobojnych
I prędko zakwitnie Jego błogosławieństwo. ”
Panie Jezu
Dziękuję Ci za wszystkie „ufam” . To pomaga mi żyć i cieszyć się życiem , nawet wtedy gdy jest trudno. Kocham Cię Panie.
Słowa Jezusa mają ogromną moc, choć często nie od razu dostrzegam tą moc dopiero patrząc z perspektywy minionego czasu. W ostatnich dniach doświadczam trudnych chwil i szukam właśnie mocy słowa Bożego. Szukam wskazówek w którą stronę mam się kierować jak postępować? Dzisiaj w trakcie modlitwy słyszę słowo UFAJ i wydawało mi się że gdzieś to słowo widziałam napisane, szukam i nigdzie w dzisiejszej ewangelii nie widzę-myślę, że Bóg chciał abym widziała to słowo, aby wzmocnić moją ufność w tym trudnym dla mnie czasie, że to jest to czego teraz najbardziej potrzebuję, UFNOŚCI w moc Słowa Bożego. Wiem, że Bóg jest ze mną, że mnie prowadzi i proszę każdego dnia aby mnie umacniał w tej drodze, abym czuwała i nie pozwoliła się zwieść z tej drogi.