Wprowadzenie do modlitwy na sobotę, 17 października

Tekst: Rz 4, 13. 16 – 18

Prośba: o łaskę pełnego zaufania Bogu, chwycenie Go za rękę i pozwolenie, by poprowadził.

Abraham dostał obietnicę, że dostanie ziemię i że będzie ojcem wielu narodów, tzn. będzie miał potomka. Czy Bóg mu dał jakieś zadanie do wykonania, by mógł mu dać tyle „prezentów”? Jedyne, co otrzymał, to polecenie: „idź!” Ma ruszyć w drogę, wyjść z ziemi rodzinnej, znanej, bezpiecznej, do której może nawet się przywiązał. Ma ruszać w drogę, bo życie jest drogą. Dlatego św. Paweł pisze dzisiaj, że podobnie zbawienie – nie zależy od wypełniania przepisów ani zadań do wykonania. Mówiąc  inaczej – nie można sobie na nie zasłużyć, bo niby jak? Mówi więc o usprawiedliwieniu z wiary. Mówi o tym, że zbawia nas wiara w Jezusa Chrystusa. Owszem, owocami wiary są czyny pełne miłości i wiara bez czynów jest martwa. Jednak to nie czyny nas zbawiają, lecz wiara w Pana Jezusa. Kiedy czyta się historię Abrahama, to te jego czyny wcale nie są takie święte. A to oszukał faraona, a to wdaje się w bójki, a to kombinuje po swojemu i ma dość czekania na potomka, więc sam sobie „potomków” ustanawia. Bóg jest jednak ciągle wierny i zaprasza Abrahama do zaufania.

Do jakiego zaufania zaprasza Bóg Abrahama? Św. Paweł też o tym dzisiaj pisze. Do takiego, że Bóg ożywia umarłych i że powołuje do istnienia coś, co nie istnieje. Wypowiada bardzo znamienne słowa o Abrahamie, że wbrew nadziei uwierzył nadziei… To bardzo ważne słowa. Bo Bóg każe mu złożyć w ofierze jedynego syna, którego dostał w starości i na dodatek jest on obietnicą Boga. Czyżby Bóg przeczył sam sobie? Czyżby grał sobie na uczuciach starego człowieka? A może go oszukał? Skoro obiecał mu, że stanie się ojcem wielu narodów, to dlaczego ma złożyć w ofierze swego syna? Jakie uczucia w Tobie się budzą, kiedy o tym myślisz?

A może Bóg pragnie, by Abraham zaufał Bogu do końca? Bo gdybyśmy powrócili do tekstu z księgi Rodzaju, to historia ofiarowania Izaaka rozpoczyna się od słów, że Bóg wystawił Abrahama na próbę. Jaką próbę? Czy kocha bardziej syna, czy też Boga? Owszem, ta miłość też tu wychodzi. Ale miłość jest związana z zaufaniem. Bóg pragnie, by Abraham całkowicie Mu zaufał. I stąd Abraham jest nazywany ojcem naszej wiary, ojcem zaufania Bogu aż do końca. Można powiedzieć, że odkąd wyruszył z Ur chaldejskiego w drogę, jest po niej prowadzony aż do tego momentu. Od Boga, którego w sumie nie znał, do Boga, któremu ufa aż po ofiarowanie Mu swego syna. A Paweł tę sytuację daje jako przykład zbawienia, które polegałoby w takim razie na całkowitym zaufaniu Bogu. Takim zaufaniu, że śmierć Chrystusa (ofiara z jedynego Syna Boga) przynosi przebaczenie i pojednanie z Bogiem, samym sobą i ludźmi. Że odpowiedzią Boga na śmierć Chrystusa nie jest zemsta, lecz zmartwychwstanie. Bóg, który ufa Tobie, czy Ty ufasz Jemu?