Wprowadzenie do modlitwy na środę, 12 listopada

Tekst: Łk 17, 11-19

Prośba: o posłuszeństwo Słowu Boga i o łaskę wdzięczności.

Myśli pomocne w rozważaniu:

Zdarzyło się, że Jezus, zmierzając do Jeruzalem, przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei.

  • Zdarzyło się (pojawiło się, dokonało się) – to, co po tym jest napisane. Życie jest pełne wydarzeń, zdarzeń, pojawień, dokonań. Co się wydarza w Twoim życiu? Na co nie masz wpływu, a się pojawia? Na co pozwalasz? Na co nie pozwalasz? Nierzadko jest tak, że wewnętrznie nie mamy na coś zgody (nie chcemy tego), jednak zewnętrznie nie mamy na to wpływu i to się pojawia, zdarza się. Co z tym wtedy robisz? Jakie decyzje podejmujesz (choćby wewnętrzne) – bo życie składa się z decyzji.
  • Jezus przechodzi przez pogranicze. Idzie pomiędzy Samarią a Galileą, a więc przez środek tych dwóch ziem. Przez jakie pogranicze Pan przechodzi w Twoim życiu? Jakim „środkiem” zmierza? I dokąd idzie – w Tobie?

Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali…

  • Jezus z uczniami wchodzi do wsi… wychodzą zaś z niej – naprzeciw – trędowaci. Kiedy Bóg wchodzi do życia człowieka (będąc już tam w środku od początku), to coś z człowieka chce wyjść. Co z Ciebie chciałoby wyjść? I czego potrzebuje to, co wychodzi?
  • Słyszymy ich głos – krzyk: „ulituj się nad nami”. Co w Tobie „krzyczy” – jaki to jest głos? Czego pragnie, czego potrzebuje? Też ulitowania? Jakiego? Czego konkretnie?
  • Zanim jednak krzyknęli – zatrzymali się. Bo abyś mógł zdać sobie sprawę z tego, co chciałbyś „wykrzyczeć” – potrzebujesz się zatrzymać. Zatrzymać pęd życia i uruchomić świadomość – kontakt ze sobą. Zejść głębiej do serca. Do swojego trądu, który oddziela od Boga, siebie samego, od drugiego człowieka.

«Idźcie, pokażcie się kapłanom!» A gdy szli, zostali oczyszczeni.

  • Jezus ich nie uzdrawia. Każe im wyruszyć w drogę. By zostać uzdrowionym potrzeba wyruszyć w drogę. „Ja Jestem Drogą” – mówi o sobie Jezus. Wyruszyć w drogę. Dopiero, gdy szli – zostali uzdrowieni. Nie jest napisane, że Jezus ich uzdrowił, lecz że oni zostali uzdrowieni. Kto to sprawił? Jak?

Wtedy jeden z nich, widząc, że jest uzdrowiony, wrócił, chwaląc Boga donośnym głosem, padł na twarz u Jego nóg i dziękował Mu. 

  • Zapytaj siebie o wdzięczność. Ile jej jest? Wdzięczność w drodze, kiedy następuje uzdrowienie. Czy ono musi być spektakularne? Oni zostali oczyszczeni z trądu. Co jest Twoim trądem, z czym zmagasz się codziennie? Nazwij to bardzo konkretnie.

«Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła.

  • Jezus nazywa to, co uzdrowiło owego trędowatego. Jego własna wiara, która nie tylko popchnęła go do tego, by na słowo Jezusa „poszedł – ruszył w drogę”. Ta wiara również kazała mu wrócić do Jezusa, by okazać Mu swoją wdzięczność za to, co otrzymał. Jak przejawia się Twoja wiara w codzienności? Jak widzisz, to nie tylko słuchanie słowa i wypełnianie go. To również powrót do tego, który słowo dał.

Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.