Wprowadzenie do modlitwy na czwartek, 4 października

Tekst: Hi 19, 21-27 oraz Ps 27, 7-14

Prośba: o spotkanie z Bogiem, który jest Życiem i wzywa Cię do pełni Życia.

1.   Hiob wypowiada dziś bardzo głębokie słowa. Wsłucha się w nie. Najpierw mówi, że dotknęła go ręka Boga. W ten sposób opisuje to wszystko, co go spotkało. Dotyk Boga, który w jego mniemaniu spowodował te różne nieszczęścia w jego życiu. A jednak na koniec dzisiejszego tekstu mówi, że własnie Jego spotka ostatecznie, że jego oczy Go zobaczą – swego Wybawiciela. Nie obraził się na swego Boga, lecz wyznaje wiarę, iż nawet gdy jego ciało się rozpadnie, to On – Bóg i Pan Życia, przyodzieje jego kości na nowo skórą i pozwoli siebie oglądać. Hiob jest poruszony tym do głębi i mówi, że jego nerki (czyli cała jego istota) mdleje z tęsknoty. Czy te słowa poruszają i Ciebie? Czy przynoszą Ci nadzieję pośród codziennego trudu i przeciwności? Czy wprowadzają Cię coraz bardziej w Boże życie?

2.   Dzisiejszy Psalm wypowiada podobną nadzieję. Zarówno Hiob jak i psalmista mówią o „oglądaniu Pana”. Zmysłami cielesnymi możemy oglądać Boga, który ukrywa się w różnych znakach, np. Chleba i Wina, Wspólnoty (Kościoła), Słowa (Pismo Święte). Ale teksty mówią nam, że jest możliwe oglądanie Boga „twarzą w twarz” (podobnie jak sam Bóg wcześniej wypowiadał się o Mojżeszu – że rozmawia z Nim twarzą w twarz). Czy tego właśnie pragniesz? Jak wyrażasz swoją tęsknotę? Psalmista mówi o intensywnym szukaniu Boga. Czy i w Tobie jest taka determinacja, by Boga szukać? Gdzie Go szukasz? Czy znajdujesz? Mottem św. Ignacego z Loyoli było „szukać i znajdować Boga we wszystkich rzeczach”. To szukanie jest czasem trudne – psalmista prosi, by Bóg nie zakrywał przed nim swojej twarzy, by na koniec dodać o odwadze i mężności podczas oczekiwania Pana. Czekaj na przychodzącego Pana – to jak wołanie Adwentu. Czy czekasz na coś lub na kogoś w życiu? Jak bardzo czekasz? Jak bardzo tęsknisz? Czy rzeczywiście na tego, którego Hiob nazywa Żyjącym Wybawcą?