Teraz zaś zostaje wyciągnięty do odpowiedzi na trudne pytanie i nie może się od niej uchylić. Wobec tłumu, który przyszedł słuchać Jego nauki, zostaje zapytany o podatki. Większość z nas ma prawdopodobnie doświadczenie rodzinnych spotkań, które przeobrażają się niemal w bójkę, kiedy pojawia się temat polityki, czy podatków właśnie. Sytuacja za czasów Jezusa była o tyle gorsza, że Żydzi byli zmuszeni do płacenia cezarowi, a więc okupantowi, którego szczerze nie znosili (czemu z resztą trudno się dziwić). Możemy więc sobie wyobrazić obniżenie temperatury, które nastąpiło po zadaniu pytania przez faryzeuszy. Ewidentnie chcieli skłócić Jezusa z tłumem. Wyobraź sobie cały klimat tej sceny. Spójrz na Jezusa – Pana swojego ludu, który w świątyni mówi im o Ojcu, o szalonej miłości, jaką Bóg ma do swojego stworzenia – którego niektórzy z tych ludzi wystawiają na próbę, podchodzą do Niego w obłudny sposób. A gdzie ja jestem w tej scenie? Czego chcę od Jezusa? Jak na przy Nim jestem? Czego od Niego oczekuję?

 

2.  Jezus odpowiada ich językiem, ale przenosi dyskusję na inny poziom. Mówi: „oddaj”, a nie „płać”. To jakby powiedział: odróżnij siebie od tego, co uważasz za swoje. Moneta z wizerunkiem cesarza jest symbolem rzeczy ziemskich, posiadania ich. Są to dobra, którymi możemy się posługiwać. Są nam one dane nie po to, żebyśmy „mieli”, ale po to, żebyśmy z nich robili użytek. A czym jest to, co należy do Boga?
Chwilę wcześniej była mowa o nieuczciwych dzierżawcach (tzn. tych, którzy otrzymali coś na pewien czas), czyli arcykapłanach i starszych, którzy nie dopuszczają Boga do Jego ludu i odwrotnie, i którzy źle ten lud prowadzą. Zatem człowiek jest własnością Boga. W Jezusie Bóg przychodzi zebrać swój lud w jedno, według słów Izajasza: (Iz 43,6). W tym i następnym wersie Izajasz pisze: „Przywiedź mi wszystkich, którzy noszą moje imię i których stworzyłem dla mojej chwały”. Moneta z naszego tekstu należy do cezara, bo nosi jego wizerunek i napis (imię). Według przywołanych słów Izajasza lud Boga również nosi imię swego właściciela. Nosi też w sobie Jego obraz (Rdz 1,26). Co oznacza dla Ciebie przynależność do Boga? W jaki sposób ją przeżywasz? Czy odnajdujesz zapisane w sobie Jego Imię? Jest to imię na które zginają się kolana istot niebieskich ziemskich i podziemnych (Flp 2,10) – jest więc pełne majestatu i potęgi. I ono jest w Tobie wyryte, niemożliwe do usunięcia.