2.  Tłum, przez który bliscy nie mogą się przedrzeć, można rozumieć na kilka sposobów. Może to być wiele spraw, którym dajemy się porwać, oderwać od bliskości z Panem. Można tak nazwać także różne myśli, które tłoczą się w głowie, kiedy już usiądziemy do modlitwy. Mogą to być najróżniejsze zmartwienia, które koncentrują naszą uwagę na nas samych, podczas gdy powinniśmy je przekraczać i otwierać się na Boga oraz innych ludzi. Jakim tłumom najczęściej zdarza się oddzielać mnie od Jezusa? Co mogę zrobić, aby nie stawały na przeszkodzie spotkaniu z Nim?

3.  Kto jest bliskim Jezusa? Ten, kto słucha słowa Bożego i wypełnia je. Być w jedności z Jezusem to znaczy słuchać słów Boga i według nich działać. Ale aby to przełożenie było możliwe potrzeba je przyjąć, dać się poruszać i przemieniać. Słuchać i robić tak, jak się usłyszało. Niby nic trudnego, ale dobrze wiemy, jak trudno jest Słowo usłyszeć, dopuścić je do swojego serca, aby potem według niego w sposób wolny działać. Czy daję Bogu czas, czy pozwalam Mu do mnie mówić? Czy słucham Jego słowa, tzn. czy poświęcam czas na czytanie Pisma Świętego, na rozważanie go?