Chrystus na nowo łączy, czyni jednością tę część nas samych, którą akceptujemy oraz tę, której nie chcemy przyjąć. To, co w nas łatwe i to, co trudne, co jest jasne i co ciemne. Wewnętrzne rozdarcie spowodowane grzechem jest dzięki Niemu uleczalne. Jezus „w sobie zadał śmierć wrogości” istniejącej wcześniej między tymi dwoma częściami. W pewien sposób znosi podział na sacrum i profanum; w Nim wszystko zostaje znowu objęte pierwotną łaską. Zapraszam Cię dziś, abyś pomyślał o tym, co w Tobie dobre, co w sobie lubisz, a także o tym, czego nie akceptujesz, czego chętnie byś się pozbył, odrzucił. Spróbuj spojrzeć z miłością na obie części siebie. Jezus przychodzi, aby ten podział już dłużej nie istniał, by w Tobie stworzyć jedność i dać Ci pełnię człowieczeństwa.

 

2.  Jesteście współobywatelami świętych. Skoro Jezus wszystko odnawia, wszystko jednoczy i znosi przeciwstawienia, to między nami i świętymi nie ma żadnej nieprzekraczalnej granicy czy muru. Jesteśmy jakby w jednej ekipie. Przy Bogu (w Nim) jesteśmy u siebie, w domu. To bardzo mocne słowa! Nie jesteśmy gośćmi, obcymi, ale domownikami, Jego dziećmi. Pomyśl o swoim ulubionym świętym i zdaj sobie sprawę, że to nie jest ktoś, kto stoi na jakimś piedestale i jest niedostępny, niedotykalny. To Twój brat, ktoś, kto mieszka w tym samym domu, co Ty. Jesteś zaproszony, aby we wspólnocie świętych być u siebie. Nie w nieokreślonej przyszłości, ale już teraz.