Wprowadzenie do modlitwy na środę, 30 kwietnia
Tekst: Dz 5, 17-26 oraz J 3, 16-21
Prośba: o życie w wolności i zaangażowaniu w życie – które daje Duch Święty.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Duch Święty jest Duchem prawdy i wolności. Wyprowadza więc na wolność każdego, kto Nim żyje, kto uczestniczy w Jego życiu – Bożym życiu. W dzisiejszym opisie daje wolność fizyczną uczniom wtrąconym do więzienia. Ale przede wszystkim uwalnia z niewoli grzesznych uwarunkowań i przywiązań, które krępują ducha.
- Zauważ, że uczniowie zostali uwolnieni z nakazem, by dalej robili to, za co zostali uwięzieni – by głosili Słowo życia. Przecież mogli próbować uciec, by znów nie wpaść w ręce swoich ciemiężycieli. Posłuchali jednak Ducha a nie swoich ludzkich odczuć, które kazałyby chronić własne życie. Na tym polega wolność, którą daje Duch – być posłusznym Duchowi wolności.
- Popatrz na zniewolenie, w jakim znajduje się Arcykapłan i saduceusze, którzy uwięzili Apostołów. Są zniewoleni swoją zawiścią, która ich zaślepia i nie pozwala widzieć rzeczywistości taką, jaka jest. Na koniec zaś słyszymy o ich obawach, lęku przed tłumem – ten lęk również ich zniewala, bo czynią coś z lęku o siebie i swoje życie, a nie dlatego, że uznawali to za słuszne (przynajmniej w ich mniemaniu). Apostołowie nie boją się głosić słów pełnych życia, choć grozi im za to co najmniej więzienie. Ci zaś są przestraszeni o siebie i dbają o to, by się nie narazić tłumowi. Wolność i niewola. Czy granica między nimi nie jest czasem bardzo cienka?
- Jezus mówi o tym samym co się dzieje w Dziejach Apostolskich. Przyszedł po to, by człowiek nie bał się potępienia lecz by go wybawić od lęku o potępienie. Ale człowiek umiłował ciemność i dba o to, by mieć „święty spokój” a nie zbawienie (=wolność). Z lęku więc będzie czynił wiele rzeczy, będzie dbał o swój „dobrostan” i „dobre samopoczucie”, podkładają się czasem i układając z tym światem a nie o to, czy naprawdę jest wolny i czy w ten sposób w pełni staje się sobą – tym, kim Bóg pragnie, by był (na Jego obraz).
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.