Wprowadzenie do modlitwy na sobotę, 5 listopada

Tekst: Flp 4, 10-19

Prośba: o wolność serca w korzystaniu z dóbr materialnych i zaufanie Bożej Opatrzności.

1.   Paweł jest wdzięczny Filipianom za ich dar, za to, że zadbali o jego potrzeby. Czytając ten tekst najpierw znajdź te momenty, w których jego wdzięczność jest wyrażona. Jakimi słowami to czyni? Popatrz na swoje życie i na to, ile w nim wdzięczności. Jest ona lekarstwem na wiele chorób duchowych, pozwala zauważać dobro wokół nas i przyjmować je z pokorą. Wdzięczność prowadzi do miłości i przyjmowania rzeczywistości z tym, co ona niesie.

2.   Dar, który otrzymuje Paweł, jest dla niego okazją do podzielenia się ważnymi słowami odnośnie wolności.  On umie wystarczać sobie w warunkach, w jakich się znajduje. Umie cierpieć biedę, umie także obfitować. Jeśli gminy, które odwiedza, nie są zamożne, to nie narzeka na ubogie warunki. Gdy trafi do gminy bogatej, przyjmuje, co mu dają i nie próbuje fałszywą „ascezą” urazić gościnności. Kiedy z bogatej znów trafia do biedniejszej, nie szemrze, że w poprzedniej to zadbali o tyle jego potrzeb, a tutaj nie. Widać w jego słowach i postawie wolność serca. W jakich warunkach by się nie znalazł, wszystko jest dobrze i wystarczająco. Uświadom sobie, że my, kiedy przyzwyczaimy się do jakiegoś poziomu, trudno z niego zejść na mniejszy. Paweł wydaje się być wolny i jakie by nie znalazł warunki – są wystarczające. Pomyśl o tym w kontekście Twojego życia, szczególnie, gdy ego poszukuje wygód ponad miarę, gdy jest kapryśne i narzeka lub też zazdrości innym. Lekarstwem na to jest wdzięczność, o której była mowa w pkt 1.

3.   Źródłem takiej postawy Pawła jest zaufanie Bogu. On wszystko może w Tym, który Go umacnia. Chciwość dóbr, o jakiej wspomina dzisiejsza ewangelia (Łk 16, 9-15) może mieć różne podłoża, lecz w głębi serca jest brakiem zaufania Bożej Opatrzności, brakiem zaufania w Jego troskę o nas. Szukanie oparcia w dobrach materialnych bierze się z odwrócenia się od Jedynego Dobra, jakim jest Bóg. W Nim są wszystkie inne dobra i u Niego możemy je znaleźć. Chyba, że horyzont naszego dobra zamkniemy tylko na tym świecie i jego bogactwach, które mól może zjeść i rdza zniszczyć… Pytaj Boga dziś na modlitwie, jak możesz wzrastać w zaufaniu Jemu. Uświadom sobie też te przestrzenie, w których trudno Ci zaufać Jemu. Powiedz Mu o tym, o tej słabości i złóż w Jego miłosierne ręce tę sprawę, wyznając Mu też swoje pragnienia w tym względzie.