Wprowadzenie do modlitwy na Niedziele, 17 maja, Wniebowstąpienie Pańskie

Tekst: Dz 1, 1 – 11

Prośba: o łaskę spotkania z Jezusem w niebie – w Twoim sercu!

1.   Dzisiejszy tekst opisuje moment, w którym Jezus wstępuje do nieba. Dla uczniów to trudne przeżycie, bo wiedzą, że już Go nie zobaczą w takiej postaci, jak do tej pory. Być może więc przeżywają swoistą żałobę, choć do tego momentu Jezus ich przygotowywał. Warto zobaczyć, że Jezus nie zamierza zostawić ich samych, lecz obiecuje im Ducha Pocieszyciela, który przyjdzie od Ojca. Pomyśl o tym, że w trudnych momentach Twego życia również nie zostajesz sam – ta sama obietnica jest przeznaczona także dla Ciebie!

2.   Jezus odchodzi do Ojca, ale uczniowie potrzebują w swoim sercu pozwolić Mu odejść. Nie jest to łatwe i uporczywe wpatrywanie się w niebo każe podejrzewać, że mieli z tym trudność. Jak każdy z nas, kiedy odchodzi od nas ktoś ważny, albo kiedy coś cennego tracimy. W naszym życiu potrzebujemy pozwalać na odejście: dzieciństwu, młodości, marzeniom i pragnieniom (tym zrealizowanym i niezrealizowanym), ludziom (którzy umrą, porzucą nas, odejdą, zdradzą, itp.), sile i witalności (które będą się zmniejszać wraz z wiekiem), zdrowiu, upływającemu czasowi, bogactwu, itd. Dobre przeżycie straty oznacza pozwolić odejść temu wszystkiemu, by móc przyjąć nowego Ducha na to, co życie przynosi nowego. Inaczej możemy tkwić w tym, co stare i co nas zafiksuje na samych sobie.

3.   Uczniowie musieli pozwolić odejść Jezusowi. Czy Tobie jest trudno pozwolić odejść czemuś lub komuś (może z tej listy wymienionej w poprzednim punkcie)? Porozmawiaj o tym z Jezusem i wyznaj Mu to szczerze. Uświadom sobie również, że Jezus wstępuje do nieba z ranami zadanymi Mu podczas męki. One się nie zniwelowały, nie zatarły. Owszem, zabliźniły się i już nie bolą, nie krwawią, lecz dziury pozostały. Twoje rany, Twoje straty mają więc również sens i masz prawo przeżywać stratę czy krzywdę, ale równocześnie możesz wierzyć, że jest to błogosławieństwo (a nie przekleństwo), jak błogosławione są rany Jezusa wzięte do nieba. Zanurz więc to wszystko, co Cię dzisiaj boli, w sercu i ranach Jezusa, który idzie do Ojca.