Wprowadzenie do modlitwy na Środę Popielcową, 6 marca

Tekst: Mt 6, 1-6. 16-18

Prośba: o łaskę wewnętrznego nawrócenia.

1.   Rozpoczyna się Wielki Post. Czas przemiany serca, za którą to przemianą idzie przemiana czynów, postaw, nawyków. Chodzi o autentyczną przemianę, nie zaś o jakieś postanowienia, które miałyby trwać tylko przez krótki czas 40 dni, by potem powrócić do starego. Jezus zaprasza do przemiany, która będzie trwała i która z każdym krokiem (np. każdym rokiem) będzie się pogłębiała, aż staniemy się coraz bardziej do Niego podobni. To cel przemiany – być podobnym do Chrystusa. Ona płynie z serca przemienionego przez tegoż Chrystusa. Jedyne więc co mamy do „zrobienia” to pozwolić Mu działać, zrobić przestrzeń w naszym życiu przez modlitwę, jałmużnę, post. To są czynności, które my wykonujemy, ale dzięki nim to Bóg może nas przemienić. Dzięki naszej modlitwie i uczynkom miłości odsłania w nas to, co sam złożył w naszych sercach – obraz, na który zostaliśmy uczynieni. Ta nasza praca i Jego ma ten jeden cel – odsłonić w nas obraz Boga, którym jest Jezus Chrystus, czyli upodobnić nas do Niego. Uświadom to sobie wchodząc w dzisiejszą modlitwę i w cały ten okres Wielkiego Postu.

2.   Zauważ, że wielkość Postu zawiera się w tym, co małe, dyskretne, ciche, nie rzucające się w oczy. Moglibyśmy powiedzieć – pokorne. Bo niczego nie mamy robić na pokaz. Przemiana serca jest w gruncie rzeczy niewidoczna (poznaje się ją dopiero po owocach, a nie kiedy ona się dokonuje), więc i środki użyte do jej przeprowadzenia są niewidoczne. Stąd Jezus wzywa, by modlitwa odbywała się w samotności izdebki (głębiny serca – to tam dokonuje się spotkanie z Bogiem), by lewa ręka nie wiedziała, kiedy prawa czyni dobro, by post nie był na pokaz, lecz w ukryciu. Cisza, ukrycie, samotność, pokora. To są warunki właściwe do tego, by została przemieniona wrażliwość – z naszej na Jezusową. Ta nasza jest często skoncentrowana na sobie, na tym, co o nas powiedzą, co sobie pomyślą, jak mnie ocenią, ile mogę zdobyć dzięki takim czy innym zabiegom… Wrażliwość Jezusowa jest skupiona na bliźnim: jest otwarta na przyjmowanie bliźniego ze wszystkim, kim on jest, oraz na dawaniu mu siebie w całości. Uświadamiaj sobie dzisiaj, jaką wrażliwością żyjesz na codzień, pamiętając, że rzeczywistość nie jest czarno-biała czy zero-jedynkowa. Zauważ wiele odcieni i kolorów swego życia. Zobacz, że nie jesteś taki sam wobec wszystkich ludzi, wobec niektórych może być w Tobie więcej wrażliwości skupionej na sobie, wobec innych – więcej Jezusowej. Bo zapewne i jedna, i drugą są w Tobie.

3.   Przemiana następuje od tego, co wewnętrzne, ku temu co zewnętrzne. Kiedy więc przemienia się serce, wtedy zaczyna być to widoczne na zewnątrz w konkretnych czynach i postawach. Jednak dojście do wnętrza mamy przez to, co zewnętrzne. W Wielkim Poście mówimy często o postanowieniach. Pomyśl o nich również. Co byłoby takim kluczem dla Ciebie, który dałby Ci dostęp do Twego serca? Może nie będą to słodycze czy alkohol, chyba że masz z tym w codzienności problem. Ale może takim kluczem będzie to, jak traktujesz bliźnich (np. obmowa, osądzanie w myślach, może nawet potępianie, niezgoda na rzeczywistość, gadulstwo, złe myśli o sobie czy innych, niezgoda na inność, itd.). Wybierz sobie takie postanowienie, które rzeczywiście będzie dotykać Twego serca, które będzie wysiłkiem dla Ciebie i przełamywaniem się. Wybierz takie, które będzie trwałe również po czasie Wielkiego Postu – tak, by Twoje życie było przemienione trwalej niż tylko na chwilę. Do tego potrzebna jest świadomość siebie – uruchamiają ją tak często, jak tylko potrafisz. Porozmawiaj dziś z Jezusem o Twoim Wielkim Poście. Do czego On Cię zaprasza?