Wprowadzenie do modlitwy na 2 Niedzielę Wielkiego Postu, 13 marca
Tekst: Rdz 15, 5-12. 17-18 oraz Łk 9, 28b-36
Prośba: o pragnienie bliskości z Bogiem, słyszenia Jego głosu.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Jako obraz do tej modlitwy możesz wybrać moment Przemienienia Jezusa. Bądź wraz z Nim i uczniami na górze Tabor. Patrz i słuchaj tego wszystkiego, co się tam wydarza.
- Będąc w tym obrazie zatrzymajmy się chwilę przy Abramie, który rozmawia z Bogiem. Chce on się upewnić o tym, że ta ziemia będzie należała do niego. Wtedy Bóg zawiera z nim przymierze. Zawierano je w taki sposób, że obie strony przymierza przechodziły pomiędzy połówkami zwierząt, co miało oznaczać, że jeśli któraś ze stron złamie przymierze, to stanie się z nią to samo, co z tymi zwierzętami.
- Zwróć uwagę jak Abram przygotował wszystko do zawarcia przymierza i jak zapadł w głęboki sen. Miał poczucie, jakby opanowała go wielka ciemność. Ten sen może się kojarzyć z głębokim snem Adama, kiedy Bóg tworzył z jego żebra Ewę. Adam nie jest świadomy tego, co się dzieje. Abram dodatkowo odczuwa głęboką ciemność, budzącą lęk. To jak doświadczenie mistyczne.
- Zawieranie przymierza zdaje się być czymś podobnym jak tworzenie nowego życia. Adam w raju nie jest tego świadomy (twardo śpi), teraz Abram także wpadł w sen. Nowe życie jest darem Boga. My nie zawsze wiemy, co się z nami dzieje. Jest coś jeszcze więcej. Pomiędzy połówkami zwierząt przechodzi dym jakby z pieca i ogień jak pochodnia… to przechodzi sam Bóg zawierając tym samym przymierze. Ale Abram nie przechodzi. To Bóg się zobowiązuje wobec Niego, ale Abrama jakby zwalnia z tego. Wie, że jest słabym człowiekiem. Wie Bóg, że człowiek łamie i będzie łamał przymierze. Bóg jednak to czyni. Uświadom to sobie, dotyczy to także Twojego życia i przymierza, jakie Bóg z Tobą zawiera.
- Teraz powróćmy na górę Tabor. Kiedy Jezus się przemienia, Piotr i towarzysze również byli snem zmorzeni. Nie wiedzą co się dzieje. Wobec takiej bliskości Boga człowiek usypia, trudno mu wytrwać w tym doświadczeniu. Piotr nie wie, co się dzieje, więc zaczyna mówić o namiotach. A potem doświadczają wejścia w obłok – podobnie jak u Abrama dym jakby z pieca przechodzi pomiędzy połówkami zwierząt. Tutaj także lęk ogarnia Piotra i pozostałych.
- Z obłoku odzywa się Głos – Bóg daje siebie usłyszeć, ale nigdy zobaczyć. Doświadczenie Boga jest zawsze wejściem w obłok, w mgłę, w chmurę, dym. A w obłoku nic nie widać, we mgle mamy doświadczenie dużej niepewności i braku kontroli, nie wiemy, co się może z niej za chwilę wyłonić. Jesteśmy ostrożniejsi, uważniejsi i zalęknieni. Doświadczenie mistyczne Boga, który objawia się nam w dużej bliskości, ale my wtedy coraz mniej widzimy, a to, co odczuwamy, to nic przyjemnego – lęk. Ale nie jest to lęk przed Bogiem (żeby uciekać), lecz bojaźń wobec Jego Majestatu i bliskości. Bo bliskość jest dla nas trudna, choć za nią tęsknimy. Trwaj w tej bliskości i pozwól sobie przeżywać to, co przeżywasz.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.