Wprowadzenie do modlitwy na czwartek, 30 stycznia
Tekst: Mk 4, 21-25
Prośba: o stawanie w prawdzie przed Bogiem i sobą.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Ta krótka przypowieść Jezusa mówi o świetle. Uświadom sobie, że nie świecisz swoim światłem, lecz odbijasz światło Boże, które w Tobie jest. Czy rzeczywiście je odbijasz i przepuszczasz przez siebie, by inni je widzieli? Czy też bardziej je tłumisz w sobie, chowasz?
- Każdy człowiek jest dobry. Miłość i dobro jest w nas pierwsze. Zło i ciemność przyszły później. Pierwsza jest łaska. Na co Ty zwracasz uwagę, kiedy patrzysz na człowieka? Czy chcesz w nim zobaczyć dobro (choćby ukryte), czy też najpierw widzisz jego defekty, wady, słabości? Co robisz widząc człowieka z jego słabościami – okazujesz mu miłosierdzie, czy też oceniasz go, osądzasz, a może nawet potępiasz?
- Skoro światła nie chowa się, lecz ukazuje wszystkim – czy dobro, które w Tobie jest, służy innym? A może ukrywasz je, pomniejszając w sobie? Co czujesz i jak się zachowujesz, kiedy ktoś widzi w Tobie dobro i je ujawnia? Czy umiesz to przyjąć – nie jako tani komplement, ale jako autentyczne ucieszenie się dobrem, które w Tobie jest i które Ty potrafisz uczynić? Czy próbujesz ukryć światło w Tobie, czy pozwalasz, by świeciło innym?
- Baczcie na to, czego słuchacie… bo słowo jest tym, co nas kształtuje (np. słowa rodziców, ważnych dla nas osób). Jakiemu słowu wierzysz? Czu temu, które daje nadzieje, które podnosi, przynosi pokój serca, radość, pojednanie i zgodę? Czy wierzysz słowu niosącemu miłosierdzie? A może temu, które niesie plotki, które źle myśli o innych, które nie daje nadziei, które wprowadza zamieszanie, podziały, niezgodę, dzieli na „lepszych” i „gorszych”…? Jakiemu słowu pozwalasz się kształtować? Jakie słowo jest darem od Ciebie dla innych?
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.