Tekst: J 4, 43-54
Prośba: Przymnóż nam wiary
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Przyjęli Go ponieważ widzieli wszystko co uczynił. Mieszkańcom Galilei nie było łatwo przyjąć Jezusa jako proroka. Znali Jezusa od dziecka, zdawał się być po prostu jednym z nich, mieszkańcem Nazaretu. Czy nam byłoby na ich miejscu łatwo? Gdyby Kimś wielkim okazał się sąsiad zza płotu lub właściciel warsztatu na sąsiedniej ulicy? Jezus na pewno to rozumiał i przyjął tę ich motywację opartą na podziwie dla cudów które czynił i prawdopodobnie nadziei, że i oni mogą ich dostąpić. Co Ciebie motywuje do podążania za Jezusem? Fascynacja nadzwyczajnymi znakami, które i teraz tu i tam zdarzają się? Nadzieja na wysłuchane prośby? Fascynacja Osobą Jezusa? Pragnienie odpowiedzi na Jego nieskończoną miłość? Poszukaj w sobie odpowiedzi na te pytania, niech one będą najszczersze jak potrafisz. Nie bój się, Jezus zna je lepiej od Ciebie i nie cofa swojej miłości.
- Idź, syn twój żyje. Urzędnik przyszedł z prośbą, aby Jezus przyszedł uzdrowić jego syna. Jezus odpowiedział krótko – idź, syn żyje. Jakbyś Ty na to zareagował? Błagałbyś nadal, żeby Jezus przyszedł? Czułbyś się rozczarowany? Nie wiemy, co myślał urzędnik, ale spełnił polecenie Jezusa, poszedł do domu. Nie zawiódł się. Uwierzył wraz z całą rodziną. Starczyłoby Ci wiary by zrobić tak jak ten urzędnik? Pamiętasz jakieś chwile ze swojego życia, gdy poczułeś się wysłuchany w swoich modlitwach?
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić i posłuchaj, co On chce Ci o tym powiedzieć. Twoje życie.
Szukajcie dobra, a nie zła, abyście żyli,
a Pan Bóg będzie z wami.
Idź, syn twój żyje.
Co Ciebie motywuje do
podążania za Jezusem?
Pragnienie odpowiedzi na Jego nieskończoną miłość?