Wprowadzenie do modlitwy na Niedzielę, 1 listopada, Wszystkich Świętych

Tekst: 1 J 3, 1 – 3

Prośba: o łaskę świętości.

To szczególny dzień, kiedy czcimy wszystkich świętych. Kanonizowanych i nie kanonizowanych. Być może masz w pamięci kilku z nich, tych bardziej znanych. Czy zauważasz jakiś wspólny mianownik w tym, co doprowadziło ich do świętości? Jacy to byli ludzie? Co mówią o nich ich biografowie?

Pomyśl o sobie jako o człowieku świętym. Jakie uczucia wzbudza w Tobie ta myśl? Jak wyobrażasz sobie siebie jako człowieka świętego? A jeśli w ogóle tego nie widzisz, to jakie kryteria chciałbyś spełnić, by kimś takim się stać? Nie myśl o byciu świętym kanonizowanym, lecz o człowieku, który jest święty na co dzień.

Zobacz, że św. Jan mówi dziś o byciu dzieckiem Boga. Można powiedzieć, że to takie kryterium bycia świętym. Bycie dzieckiem Boga oznacza, że naprawdę żyję jak dziecko Boga (jestem od Niego całkowicie zależny), a On jest dla mnie Ojcem. Świat tego nie musi widzieć. Bycie dzieckiem oznacza dla Jana nieustanne poznawanie Boga.

Z czym jeszcze wiąże się bycie dzieckiem Boga, a więc i świętość (uświęcanie się)? Wiąże się z zaufaniem Bogu, z pokładaniem całej nadziei w Nim. To złożenie swojego życia w Jego ręce i pozwolenie, by On prowadził. Zobacz, że świętość nie zależy od tego, co się robi. Każdy święty był inny, każdy zajmował się innymi rzeczami, na inne sprawy zwracał uwagę. Ale to mieli wspólne – całkowite zaufanie Bogu, oparcie się na Nim, serce, które było włożone w Jego ręce. Takie zaufanie, jak mówi dziś Jan, prowadzi do uświęcenia. Jak to wygląda w Twoim życiu? Porozmawiaj o tym na koniec z Jezusem.