„Ja Jestem, nie bój się żyć!”
Rekolekcje internetowo-radiowe 2014
Tydzień 4: TWOJE ŻYCIE
Wprowadzenie do modlitwy na sobotę, 5 kwietnia
Na dzisiejszy dzień proponujemy modlitwę powtórkową.
Możesz ją zrobić na kilka sposobów – wybierz taki, który najbardziej Ci pomoże spotkać się z Bogiem:
1. Z całego tygodnia lub całych rekolekcji wybierz jeden tekst, który najbardziej Cię poruszył, z którego wyciągnąłeś najwięcej owocu duchowego, w którym czułeś najbardziej obecność Boga i Jego działanie w swoim życiu. Powtórz tę modlitwę – skoro było to głębokie spotkanie z Panem, to uwierz, że On chce jeszcze raz się z Tobą spotkać w tym właśnie tekście. Staraj się nie wyszukiwać nowych treści, tylko skoncentruj się na tych słowach czy zdaniach, które wtedy Cię zatrzymały i dały najwięcej „smaku duchowego”.
2. Z całego tygodnia lub całych rekolekcji wybierz tekst, który poszedł Ci najgorzej, w którym miałeś bardzo dużo rozproszeń, gdzie może miałeś poczucie, że to stracony czas. Według tego samego sposobu co wyżej, powtórz tę medytację, prosząc Pana, by tym razem pomógł Ci usunąć przeszkody w dobrym przeżyciu tego spotkania z Nim. Nie chodzi jednak o to, by „nadrobić” jakiś tekst, ale by zobaczyć, że w trudnościach też przychodzi Bóg, by nam coś pokazać.
3. Przejrzyj notatki z całego minionego czasu (refleksje z modlitwy, miejsca które Cię najbardziej poruszyły, itp.) i wybierając kilka myśli z tego czasu, przygotuj na ich bazie modlitwę na dzisiaj. Chodzi o to, by ponownie zatrzymać się na tych samych myślach, czy poruszeniach, które Cię dotknęły w czasie tych rekolekcji i próbować na nowo, a może jeszcze głębiej spotkać się z Bogiem w tych miejscach.
Dziękuje, ze Pani napisała te słowa. Czasami trudno mi dostrzec na codzien opiekę i miłość Boga, moje zaufanie jest takie słabe. Ale kiedy natykam sie na takie świadectwo jak Pani od razu wraca do mnie zaufanie i chyba wdzięczność, ze otrzymałam takie pocieszenie. Dziękuje Pani i dziękuje Bogu.
Każdego dnia modlę się o łaskę poznania Boga, aby Go bardziej kochać i naśladować. Każdego dnia dostaje dowody miłości Boga. Wczoraj -a pracuję razem z najstarszym synem- mijając się w zakładzie w drzwiach syn zatrzymała się objął mnie delikatnie ręką i pocałował w policzek. Poczułam się niesamowicie, później zawołałam go i powiedziałam mu, że czasami żadne słowa nie zastąpią takiego gestu, tego czego zobaczyłam w jego wyrazie twarzy, w delikatności i miłości. Czułam wielką radość, wzruszenie i miłość. Dziękowałam Bogu za tę chwile, a dziś rano doszło do mnie słowo, że to właśnie Ja-Jezus pocałowałem Cię wczoraj, że przychodzi właśnie w taki sposób aby wzmocnić moją miłość do Niego, moją ufność, abym mogła Go bardziej naśladować i kochać. Dziękuję Ci Panie, ze dajesz mi dotykać najpiękniejszych rzeczy, MIŁOŚCI, bezgranicznej, bezinteresownej, że dajesz ją poczuć, aby móc ją naśladować. Uwielbiam Cię Panie MIŁOŚCI moja!