Wprowadzenie do modlitwy na środę, 17 lipca

Tekst: Mt 11, 25-27

Prośba: o przyjmowanie życia jako tajemnicy i pokorna zgoda na nie.

Myśli pomocne w rozważaniu:

  • W owym czasie… w jakim czasie Jezus mówi? Jaki to jest czas dla Ciebie? Zatrzymaj się przy tych słowach Jezusa i rozważaj: kiedy i jak Bóg do Ciebie mówi… w jaki sposób mówi… może w jakiś szczególny sposób mówi do Ciebie… jak rozpoznajesz, że to właśnie On do Ciebie mówi (a nie, że są to Twoje własne myśli)?
  • Wysławiam Cię, Ojcze… słowa Jezusa są modlitwą uwielbienia. Wysławia Ojca za to, co czyni. Jak często zdarza Ci się taka modlitwa – modlitwa uwielbienia? Jaki ona ma dla Ciebie smak?
  • Zakryłeś te rzeczy… Bóg, który odsłania nam siebie nieustannie, równocześnie zakrywa. Ale to odsłanianie i zakrywanie jest połączone z dyspozycją człowieka, który chce widzieć albo nie chce. Okazuje się, że mądrzy i roztropni – tak cenieni na tym świecie – mogą również nie widzieć. To, że mamy oczy, nie oznacza, że chcemy widzieć. Na wiele rzeczy „przymykamy oczy”, nie chcemy patrzeć, nie chcemy doświadczać, przeżywać, kochać. Możesz w tym miejscu modlitwy znów się zatrzymać, by spróbować sobie uświadomić Twoje „chcę” – na co chcesz patrzeć, a czego nie chcesz widzieć. Nie zawsze jest to łatwe, stąd potrzeba czasu i pokornej prośby do Boga, by dał Ci światło do serca, abyś przejrzał.
  • Życie jest tajemnicą. Podobnie jak Bóg, jak miłość, cierpienie, śmierć. Być może to są te „tematy”, które próbujemy zrozumieć, ale są przed nami zakryte. I być może są to rzeczywistości, których nigdy nie zrozumiemy w doczesności (irytuje nas to często, szukamy tanich wytłumaczeń, bagatelizujemy sprawy, obracamy w żart albo odrzucamy). Jedyne, co możemy zrobić, to przyjąć, zgodzić się, że tak właśnie jest, zgodzić się, że to nas przerasta. Może na tym polega tajemnica „widzenia”, które mają ludzie prości. Bo prosty jest ten, kto przyjmuje rzeczywistość z jej tajemnicami, nawet to, co przyjąć trudno. Nie przychodzi to od razu i nie jest łatwe. I jak wszystko – potrzebuje naszego „chcę”.
  • Ostatnia myśl… warto zatrzymać się również przy tym, że to, co umiemy i możemy zrozumieć oraz to, co jest dla nas zakryte – istnieje obok siebie, istnieje razem. Życie ze śmiercią, sprawiedliwość z niesprawiedliwością, przyjemność z cierpieniem, odwaga z lękiem, przemoc ze spokojem i życzliwością. Te rzeczywistości przeplatają się w naszym życiu i tego przeplotu często nie rozumiemy. Możemy go przyjąć lub odrzucić, ale kiedy odrzucamy, życie jest bardziej nieszczęśliwe – bo w dużym oporze. A życie potrzebuje przepływu.

Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.