Wprowadzenie do modlitwy na środę, 23 października
Tekst: Łk 12, 39-48
Prośba: o wierność Panu we wszystkim do końca.
Myśli pomocne w rozważaniu:
Wy też bądźcie gotowi…
- Na czym polega ta gotowość? Zatrzymaj się chwilę przy tych słowach Jezusa. Możemy je rozumieć jako gotowość na śmierć, na przyjście Pana na końcu czasów. Ale możemy je też rozumieć tak, że Pan przychodzi do nas nieustannie – czy mamy otwarte oczy i uszy na codzienność, w której Jego Obecność przejawia się na wszystkie możliwe sposoby? Czy mamy w sobie gotowość, by Go spotykać – jak mawiał św. Ignacy z Loyoli – „we wszystkich rzeczach”?
«Któż jest owym rządcą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowi nad swoją służbą, żeby rozdawał jej żywność we właściwej porze? Szczęśliwy ten sługa, którego pan, powróciwszy, zastanie przy tej czynności…
- Ta opowiastka Jezusa wyraźnie wskazuje, że gotowość, czuwanie dotyczy naszej codzienności i tego, co mamy każdego dnia do zrobienia, do porozmawiania, do usłużenia innym – do kochania. Być gotowym to nie siedzieć z założonymi rękoma i czekać, lecz gotowość i czuwanie oznacza życie z pełną świadomością tego, kim jesteśmy, co robimy, komu służymy i że w tym wszystkim przychodzi do nas Chrystus.
- Jest czas działania i czas odpoczynku, jest czas modlitwy i czas relacji z ludźmi. Ostatecznie nasze życie zmierza do tego, by wszystko stało się modlitwą. Nie oznacza to, że mam się bardzo dużo modlić na osobności. Także nie w znaczeniu, że we wszystkim, co robimy musimy „widzieć” Boga czy Go przyzywać, lecz byśmy robili wszystko w taki sposób, w jaki czyni to Bóg (z miłością, cierpliwością, itd., por. 1 Kor 13, 1-13; Ga 5, 22-23). Tam, gdzie jesteśmy podobni do Niego (niezależnie, co właśnie robimy), tam Jego chwała jest bardziej widoczna w świecie.
- Potrzebujemy wyłącznego czasu na modlitwę. I w tej modlitwie nasza gotowość i czuwanie objawiają się w tym, że jesteśmy uważni na Słowo Boga, na różne poruszenia i natchnienia w czasie modlitwy, jesteśmy uważni na Jego zaproszenie do działania, do angażowania się, jesteśmy uważni na wszelki głos wzywający nas do nawrócenia i przemiany życia. Nasze czuwanie i gotowość objawiają się także w tym, że nie przymusimy Boga, by nam dał tego, co potrzebujemy – więc trwamy z cierpliwością i otwartością, w gotowości PRZYJMOWANIA wszystkiego, co On nam ofiarowuje, a także w postawie wdzięczności za wszystko. A potem idziemy działać, pracować, kochać – czyniąc wszystko na tym świecie co mamy do zrobienia z jak najlepszą intencją i jak najlepszym efektem. Zaufać Mu we wszystkim do końca i robić wszystko – najlepiej jak umiemy – do końca.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.