Wprowadzenie do modlitwy na środę, 16 października
Tekst: Łk 11, 42-46 oraz Rz 2, 1-11
Prośba: o łaskę gniewu, który ochroni dobro i postawi granicę złu.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Jezus dzisiaj wyraża swój gniew na faryzeuszów i uczonych w Prawie. Piętnuje ich obłudę, tzn. dwulicowość: na zewnątrz pokazują coś innego, a w środku są naprawdę inni. Pomyśl o momentach, w których być może również na zewnątrz pokazujesz coś innego, niż myślisz czy przeżywasz w środku. Zauważ, że faryzeusze i uczeni w Prawie czynili to w rzeczach dotyczących wiary i relacji z Bogiem, a więc materii bardzo delikatnej i wrażliwej.
- Czym jest dla nas gniew? Czy jedynie grzechem głównym? Czy Jezus w takim razie grzeszył, kiedy pokazywał gniew? Ojcowie pustyni rozróżniali dwa rodzaje gniewu. Jeden nazywali grzesznym, a drugi świętym. Ten grzeszny polegał na utrwalonych uczuciach, które przez słowa lub czyny atakowały bliźnich, kiedy coś szło nie po myśli człowieka, kiedy ktoś lub coś mu się przeciwstawiało, kiedy pyszne albo zazdrosne „ego” nie otrzymywało tego, czego chciało. Taki gniew służy do walki o swój własny interes, mniej czy bardziej zakamuflowany.
- Jaki gniew nazywali świętym albo słusznym? To działanie pod wpływem uczucia, które miało na celu ochronę dobra i stawianie granic złu. Gniew więc np. służył do ochrony przed grzechem, mobilizował siły człowieka do odwracania się od zła, do demaskowania go. Widzimy dzisiaj Jezusa, który z jednej strony demaskuje za pomocą gniewu ukryte w człowieku, subtelne zło. Z drugiej zaś próbuje postawić granice złu, które się dzieje, kiedy np. uczeni w Prawie wkładają na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami ich dźwigać nie chcą.
- Gniew, który wyraża Jezus, oburzenie, którego jesteśmy świadkami nie służy do tego, by pognębić faryzeuszów czy wyrządzić im krzywdę. Wtedy ów gniew byłby patologią, po prostu grzechem. Swoim gniewem Jezus pragnie, by owi przywódcy żydowscy zatrzymali się w swoim grzesznym pędzie i zreflektowali to, co się dzieje. Za pomocą gniewu Jezus pokazuje im prawdę, odsłania to, co się dzieje i równocześnie zaprasza do nawrócenia.
- Gniew jest uczuciem, które prowadzi ku relacjom. Ono mówi, że bardzo nam zależy na kimś i jego dobru. Trudno nam to zobaczyć, kiedy gniew nam służy do ataku na bliźniego. Zdrowy jednak gniew pokazuje siłę więzi i pragnienie, by nie szkodzić temu, co dobre. Gniew wyrażony z mocą jest potrzebny wtedy, kiedy zwykłe słowa nie docierają, a wręcz byłyby nieadekwatne do sytuacji. Każde uczucie bowiem, jeśli je wyrażamy, potrzebuje być wyrażone adekwatnie – wtedy nie czyni krzywdy. Jak Ty wyrażasz gniew? Czy wiesz, że Twój gniew może być również miejscem spotkania z Bogiem? Czy odczułeś kiedyś coś, co nazwałbyś „gniewem Bożym”? On nigdy nie jest karą.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.