Wprowadzenie do modlitwy na poniedziałek, 25 września
Tekst: Mt 5, 16; Łk 8, 16-18
Prośba: aby moje życie było świadectwem dobroci i miłości Boga.
Myśli pomocne w rozważaniu:
-
wyobraź sobie, że znalazłeś się w ciemnym, obcym ci miejscu. Nie wiesz, gdzie jesteś, nie wiesz, kto jeszcze znajduje się w pomieszczeniu. Czujesz lęk. I nagle ktoś wnosi zapaloną świecę. Z mroku wyłaniają się kontury, zarysy postaci, niepokój zmniejsza się. To jest zadanie światła – oświetlać i dawać poczucie bezpieczeństwa. Przypomnij sobie jakieś wydarzenie ze swojego życia, gdy czułeś się zagubiony w ciemności, czy to takiej fizycznej, dosłownej, czy bardziej w sensie psychicznym czy duchowym. Jak tego doświadczałeś?
- Jezus niejednokrotnie jest nazywany w biblii Światłością. Światłością rozjaśniającą mroki grzechu, ludzkiego zagubienia, mroki, które nosimy w sobie, i które nas otaczają. Światłością wskazującą drogę do Ojca. Spróbuj doświadczyć tego światła, jak cię otacza, przenika, dociera do twojej głębi. Oświetla to co ukryte, co nosisz najgłębiej w sercu. To co jest twoim dobrem i to czego może wstydzisz się. Nie po to, żeby cię zawstydzić, ocenić, ale żeby z miłością pomóc iść drogą Ojca? Co widzisz w tym świetle? Nie bój się. To Światło to Miłość.
- Jezus mówi: wy jesteście moim światłem. Mając w sobie światłość Jezusa jesteśmy zaproszeni do niesienia jej innym. Do takiego życia, by ludzie patrząc na nas widzieli odbicie Jezusa. Pomyśl o ostatnich dniach. Jakie twoje słowa, czyny były odblaskiem miłości, dobroci, delikatności Jezusa? Nawet jeśli o tym nie myślałeś. A jakie ten obraz zacierały? Nie bój się prawdy, którą zobaczysz. Nazwij ją w rozmowie z Nim.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.