Wprowadzenie do modlitwy na poniedziałek, 9 marca
Tekst: Dn 9, 4b-10
Prośba: o łaskę stanięcia w prawdzie przed Bogiem
1. „Zgrzeszyliśmy, zbłądziliśmy, popełniliśmy nieprawość i zbuntowaliśmy się…” – czytamy dzisiaj. Przyznanie się do tego, co trudne, złe i wstydliwe, wymaga odwagi i nie jest łatwe. To sprawia, że nie zawsze jesteśmy gotowi, by się z tym mierzyć. Podpowiedź jak to robić przynosi pierwsze zdanie dzisiejszego czytania. Czytamy tam o wierności Boga, o tym że On zawsze dochowuje przymierza. Pomyśl o tym, jakie doświadczenia Twojego życia pokazują w szczególny sposób wierność Boga względem Ciebie? Co było i jest przejawem Jego troski i prowadzenia? Nazwij to i podziękuj Mu za to. „Gdzie jednak wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska.” (Rz 5,20) – w jaki sposób tego doświadczyłeś?
2. Patrząc na dobroć Boga, na Jego wierność i troskę, spójrz na to, co Cię od Niego oddala. Poproś Go o łaskę spojrzenia na siebie w taki sposób, w jaki On na Ciebie patrzy. Pokaż Mu swoje serce, rany które wciąż Cię bolą, słabości które sprawiają, że upadasz i nie masz siły wstać. Rozmawiając z Bogiem o tym wszystkim, nie skupiaj się jednak na sobie i na tym, co oceniasz jako złe. Patrz na Niego, bo On „jest miłosierny i okazuje łaskawość”. Proś o łaskę stanięcia przed Nim w prawdzie, czyli o coś więcej niż tylko wyznanie swoich grzechów. Dla Boga prawda o Tobie to coś więcej niż tylko lista Twoich słabości. Proś, by pokazywał Ci, w jaki sposób On patrzy na Twoje upadki i ile dobra widzi w Tobie, niezależnie od tego, co Ci nie wychodzi.
Pan Bóg jest wierny, doświadczyłam wiele lat temu bycia odnaleziona. Teraz czuję Jego prowadzenie.Nie wyobrażam sobie życia bez Niego.On wszystkiemu nadaje sens.W Nim są wszystkie moje odpowiedzi.Dziekuje Ci, że jesteś Panie
Dziękuje, nawet nie wiecie co dla mnie robicie, jak leczycie me rany, podając i maść Słowa Bożego, pełnego delikatności i czułości i zrozumienia, nie osądzania. Jak Bóg jest dobry i łaskawy że daje takie kanały Miłosierdzia, swojego dobra…