Tekst: Ap 3, 1-6

Aniołowi Kościoła w Sardes napisz: To mówi Ten, co ma Siedem Duchów Boga i siedem gwiazd: Znam twoje czyny: masz imię, [które mówi], że żyjesz, a jesteś umarły. Stań się czujnym i umocnij resztę, która miała umrzeć, bo nie znalazłem twych czynów doskonałymi wobec mego Boga. Pamiętaj więc, jak wziąłeś i usłyszałeś, strzeż tego i nawróć się! Jeśli więc czuwać nie będziesz, przyjdę jak złodziej, i nie poznasz, o której godzinie przyjdę do ciebie. Lecz w Sardes masz kilka osób, co swoich szat nie splamiły; będą chodzić ze Mną w bieli, bo są godni. Tak szaty białe przywdzieje zwycięzca, i z księgi życia imienia jego nie wymażę. I wyznam imię jego przed moim Ojcem i Jego aniołami. Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów.

Obraz: Wyobrażę sobie średniowiecznych wojowników walczących o swoje prawa. Następnie skupię się na obrazie grupy osób, którzy nic nie robią, zgadzając się na swój przykry los.

Prośba: o otwartość na Ducha Świętego, który ma moc przywrócić moje serce do stanu, w którym na nowo będzie pragnęło świętości.

1. „…masz imię, [które mówi], że żyjesz, a jesteś umarły”. Słowa Jezusa są mocne, ale ponieważ dotykają rzeczywistości człowieka należy się nad nimi zatrzymać. Bohater filmu „Braveheart” powiedział: „Wszyscy umierają, ale nie wszyscy tak naprawdę żyją”. Człowiek może znaleźć się w sytuacji, w której tylko „wydaje” mu się, że żyje naprawdę. Śmierć za życia związana jest nierozerwalnie z jego duchowym życiem. Jeżeli go nie ma, albo jest zaniedbywane, wówczas Duch Święty kłuje sumienie, wprowadzając wewnętrzne zamieszanie w celu obudzenia duchowego potencjału (św. Ignacy z Loyoli, Ćwiczenia Duchowe, nr 314). Czy jestem w stanie powiedzieć, że żyję naprawdę? Co sprawia, że zamiera we mnie pragnienie czynienia dobra?

2. Nawróć się i czuwaj. Sardes w historii było miastem dwukrotnie zdobytym. Można mniemać, że główną tego przyczyną był brak umiejętności czuwania jego mieszkańców. Duchowa sytuacja człowieka staje się podobna, jeżeli zaniedbuje oczekiwanie na przyjście Pana. Wierzący jest zaproszony do ustawicznego przygotowywania się na nadchodzący dzień Paruzji, aby nie został nieprzyjemnie zaskoczony (Mt 24, 42). Czuwanie natomiast nie jest możliwe bez nawrócenia serca. Duch Święty przychodzi do człowieka, aby wspomóc go zarówno w nawróceniu, jak i postawie czuwania. Czy jestem otwarty na przychodzącego Ducha Świętego? Czy pragnę tego również dla innych?

3. Białe szaty. Wskazują one na duchową czystość i świętość człowieka nie skażonego postawą niewierności wobec Dawcy darów. Białe szaty to również symbol nowego życia i czystego sumienia. Pomimo wielu odstępstw, Jezus dostrzega w Sardes garstkę osób, które „swoich szat nie splamiły” dlatego mówi, że „będą chodzić ze Mną w bieli, bo są godni” (Ap 3, 4). Ilekroć człowiek podnosi się z upadku, obmywa w sakramencie pojednania, tylekroć otrzymuje białą szatę. „Śmierć” w jakiej egzystował zamienia się w życie. Jezus daje mi wciąż nową szansę; obdarza nowym życiem. Czy pragnę być święty? Co rodzi się we mnie, gdy widzę Jezusa walczącego o moje życie?

Na koniec porozmawiaj z Jezusem o tym, co wydarzyło się podczas tej modlitwy, co Cię najbardziej poruszyło. Postaraj się, by była to jak najbardziej szczera rozmowa, otwarta i pełna odwagi w wyrażaniu tego, co naprawdę czujesz, a co jest związana z tą modlitwą. Prosząc o Ducha Świętego odmów bardzo powoli Hymn do Ducha Świętego (O Stworzycielu Duchu przyjdź).