Jezus cieszy się wraz z nimi. Więcej: rozradowuje się w Duchu Świętym i zwraca się z dziękczynieniem do Ojca. Patrz na modlącego się głośno Jezusa. Bądź przy Nim. Jeśli chcesz, poproś Go, abyś mógł zaczerpnąć z Jego radości.

2.  Uczniowie, którzy zostali posłani i odważyli się iść oraz nauczać w imię Jezus, są zadziwieni mocą, która wiąże się z Jego imieniem. Nawet złe duchy się im poddają. Jezus raduje się razem z uczniami, że królestwo Ojca przychodzi. Pośród tego jednak uwrażliwia ich na to, by nie zachłysnęli się daną im władzą. „Nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie.” Kieruje ich ku trwałej radości, która wypływa z przynależności do Boga i poleca, aby nie koncentrowali się na dziełach, sukcesach, choćby te dotyczyły najświętszych spraw. Nieustannie kieruje uwagę uczniów na Niebo, na bycie w relacji z Bogiem. Podobnie i moją. Czy Mu na to pozwalam? Jaka jest moja wiara w moc ukrytą w imieniu Zbawiciela? Czy to, że od Niego należę, tzn. że moje imię zapisane jest w niebie, w jakiś sposób mnie dotyka, porusza?