To Bóg najpierw wchodzi w ten świat, Bóg przechodzi przez ciemność (niezrozumienia, odrzucenia, osamotnienia, męki, śmierci), a dopiero potem zaprsza uczniów, by poszli za Nim. On też jest „pobrudzony” tym światem. Nie siedzi sobie gdzieś w chmurach i z politowaniem patrzy na nasze męczarnie. On jest pierwszy we wszystkim. On pierwszy nas kocha i na tej podstawie my mamy kochać i On pierwszy doświadczył krzyża, na który i nas zaprasza. Pomyśl o swoim życiu i o tym, jak u Ciebie to wygląda.

2.   Świat nas kocha, kiedy my kochamy świat. A nienawidzi nas wtedy, gdy i my go nienawidzimy. Tu nie chodzi o ten widzialny, piękny i dobry świat stworzony przez Boga jako taki właśnie. Tu chodzi o to, co pod tym słowem rozumie ewangelista Jan – świat dla niego to wszelka tendencja do ucieczki od Boga, oddzielenia się od Niego, zaprzeczenia Mu. Świat dla niego to te wszystkie siły, które Bogu są wrogie, przeciwne i które z Nim walczą – czy w sposób jawny, czy zawoalowany, manipulujący. Czy kocham świat, czy kocham Boga? Tu chodzi nie o prostą odpowiedź na to pytanie, lecz o to, jakie w sobie odkrywam tendencje. Ku czemu skłania się moje serce i w jaką stronę jestem kuszony. Bo mogę deklarować miłość do Boga, ale codzienne, drobne wybory mogą temu zaprzeczać. Co wtedy robię? Czy na powrót zwracam moje serce ku Bogu (= nawrócenie)? Czy tkwię w tym, bo tak mi dobrze, bo wygodnie, bo przecież nie ma co się szarpać…

3. Znów powraca temat znajomości Ojca. Już Filip prosił Jezusa: Pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy. Teraz Jezus mówi, że będą nas prześladować dla imienia Jezus, bo nie znają Ojca – Tego, który posłał Syna, Jezusa. Ale znów trzeba jasno przypomnieć: tu nie chodzi o znajomość teoretyczną, książkową, teologiczną. Tu chodzi o poznanie, które jest doświadczeniem, relacją z Ojcem. Jaką mam z Nim relację? Czy rozmawiam z Nim (= modlę się)? Czy wierzę w Jego Opatrzność nade mną i światem, a w związku z tym w trudnościach i prześladowania rodzi się we mnie zaufanie i pokój serca? Rozważaj o tych sprawach i na koniec porozmawiaj z Jezusem o tym, co w Twoim sercu się urodzi.