Nie rwąc się do przodu dobrze posmakuj tego, co Cię dotyka. Daj sobie czas na słuchanie, a Bogu na mówienie, na przychodzenie do Ciebie.

 

2.  Możesz skupić się na radowaniu się w Bogu, o którym mówi Izajasz. Spróbuj tę radość w sobie zobaczyć, choćby była maleńką iskierką, bo tę można zawsze rozdmuchać w wielki ogień. Jeśli chcesz, możesz też zobaczyć siebie jako błogosławiony szczep Pana. Możesz zobaczyć, jak Jezus przyodziewa Cię w szaty zbawienia, jak okrywa Cię swoim płaszczem. Izajasz mówi o oblubieńcu i oblubienicy, a więc o kimś, kto przeżywa najszczęśliwsze chwile swojego życia. Tym właśnie jest bycie z Bogiem. Czym dla Ciebie jest relacja z Nim? Czy wierzysz, że tylko przy Nim jest najprawdziwsza radość, najpełniejsze szczęście?

3.  Ziemia i ogród to symbole ludu Boga. Ty też jesteś Jego ogrodem, który On sam uprawia. Tak jak plon ziemi i owoce ogrodu – tak w Tobie i w innych wzrasta i dojrzewa sprawiedliwość i chwała Boża. Na wzrost dobrych owoców potrzeba czasu i troski. To wszystko daje nam Stwórca. On sam nas w czasie umieścił więc dobrze wie, że rzeczy najtrwalsze, najpiękniejsze nie dzieją się natychmiast, że życie i dojrzewanie to proces. A czy Ty masz taką świadomość? Czy dajesz sobie (a także innym!) czas? Czas na wzrastanie, czas na dochodzenie do pewnych rzeczy? Czas na nawrócenie, na pogłębianie relacji z Bogiem? Nic trwałego i naprawdę wartościowego nie dzieje się natychmiast. Niestety, często brakuje nam cierpliwości by czekać, i to nie z założonymi rękoma, ale spokojnie pracując nad tym, co pracy wymaga.