Taki człowiek prosi o to, co rzeczywiście jest mu potrzebne, a jednocześnie daje Bogu wolność w spełnieniu prośby. Jego serce jest tak przemienione, że pragnie tego, czego Bóg pragnie dla niego i co da mu szczęście. Skąd biorą się Twoje prośby? Czego one dotyczą? Jakie są Twoje pragnienia dziś?

2. Kto się narodził z Boga nie grzeszy i zły nie ma do niego dostępu – pisze św. Jan. Możemy w pierwszej chwili pomyśleć, to nie o mnie. Może święci tak mieli, ale ja jestem przecież nieustannie targany pokusami, ciągle upadam i to jeszcze w te same grzechy. Już nie mam sił… Co to znaczy narodzić się z Boga? To nie tylko przyjąć Chrzest, ale każdego dnia podejmować współpracę z łaską. Narodzić się z Boga to przyznawać się do tego, że należę do Boga, że jestem z Jego Rodziny. Jezus jest moim Zbawicielem, ale jest też moim Bratem. Co to dla mnie oznacza dziś?

3. Strzec się bożków to pozwalać, aby Bóg zajmował należne Mu miejsce w moim życiu. To dbać o relację z Nim i o to, by nikt i nic nie stało się ważniejsze od Boga. Co lub kto jest dla Ciebie ważny? Co lub kto zajmuje Twoje myśli każdego dnia? Gdzie jest Twoje serce? Dziś, podczas tej modlitwy. Popatrz na to, co Cię rozprasza podczas tej modlitwy? Co to jest? Ile z czasu dzisiejszej modlitwy to walka z rozproszeniami, a ile to autentyczne spotkanie z Bogiem?