Wprowadzenie do modlitwy na wtorek, 6 listopada

Tekst: Łk 14,15-24

Prośba: o łaskę hojnego odpowiadania na Boże zaproszenia

Na Bliskim Wschodzie gościnność wyrażała się w pełni we wspólnym ucztowaniu z zaproszonymi. Nie był to jedynie akt spożywania prowadzący do zaspokojenia głodu. Uczta symbolizowała przyjaźń, bliskość i jedność. I w takim kontekście Jezus przytacza przypowieść o uczcie. Dla słuchaczy był to bardzo czytelny obraz.

Nieprzypadkowa jest informacja o gościach – na ucztę zapraszało się zazwyczaj osoby z najbliższego otoczenia, osoby o podobnym stylu życia i wyznające podobne wartości. I tak też uczynił gospodarz opisywanego wydarzenia. Postawa wymawiania się od udziału w przygotowanym biesiadowaniu oznacza jakby zerwanie jedności, zlekceważenie gospodarza, postawienie kogoś/czegoś na ważniejszym miejscu. Pomyśl o tych momentach, kiedy najpierw zgodziłeś się na udział w jakimś spotkaniu, a potem w ostatniej chwili odwoływałeś swoją obecność. Jakie to były sytuacje? Co mówią o Twojej relacji z innymi?

Zawiedziony i zdesperowany gospodarz rozkazuje sprowadzić przypadkowe osoby, by uczta mogła się odbyć. Widać hojność gospodarza i rozmach, z jakim organizuje to wydarzenie. Już nie zwraca uwagi na ty, którzy razem z nim zasiądą przy stole, już ich sobie nie wybiera. Przyjmuje wszystkich, którzy „przymuszeni przez sługi” zjawiają się na uczcie. To figura Boga, który zaprasza do siebie wszystkich, Jego serce otwarte jest dla każdego. Nie ma względu na osoby, Jego słońce świeci nad złymi i nad dobrymi. Co rodzi się w Twoim sercu widząc taką rozrzutność Stwórcy?