2 Niedziela Adwentu, 5 grudnia

Bo dobry jest Pan, Jego łaska na wieki, a Jego wierność z pokolenia na pokolenie. Ps 100,5
Wszystkie narody, klaskajcie w dłonie, radosnym głosem chwalcie Boga. Ps 47,1
Panie wysłuchaj modlitwę moją, a wołanie moje niech do Ciebie przyjdzie! Ps 102,2
Usuń to, co zasłania mi oczy, bym mógł rozważać cuda Twego Prawa. Ps 119,18
Przygarnij mnie zgodnie z Twą obietnicą, a żyć będę, nie zawiedź mojego oczekiwania. Ps 119,116
Oczy swe wznoszę ku górom: skąd przyjdzie dla mnie pomoc? Ps 121,1
Nie wydawaj mnie na pastwę moich wrogów, gdyż atakują mnie fałszywi świadkowie, którzy dyszą nienawiścią. Ps 27,12
Zmiłuj się nade mną, Panie, bo jestem słaby, ulecz mnie, Panie, bo drżą moje kości, przenika mnie trwoga. Ps 6,3-4
Mocy moja, Tobie będę śpiewał, gdyż Bóg jest moją twierdzą. Bóg w swej łaskawości… Ps 59,18

Czas modlitwy: ok. 30 minut.

Usiądź wygodnie, poczuj swoje ciało. Uświadom sobie gdzie jesteś i co będziesz robił. Zrób kilka głębszych oddechów, poczuj, że oddychasz. Uświadom sobie, że spotkasz się teraz z Bogiem. Zrób znak krzyża. Następnie przeczytaj powoli fragmenty Psalmów. Który z nich jest najbliższy Twojej osobistej sytuacji życiowej? Który z nich mówi to, co właśnie przeżywasz? Niech on stanie się punktem wyjścia Twojej modlitwy.

Wejdź jak najgłębiej w świadomość obecności Boga przy Tobie. Może to być łatwiejsze, kiedy wyobrazisz sobie Jezusa, który jest z Tobą w miejscu Twojej modlitwy. Zdaj sobie sprawę z tego, co dzieje się w Tobie tu i teraz, zauważ swoje emocje, uczucia, chęci i niechęci, lęki, obawy. Nie odrzucaj i nie neguj nic z tego, co czujesz, ale spróbuj wyrazić to w wersie Psalmu, który najbardziej do Ciebie przemawia. Tak jak tydzień temu – jeśli poczujesz, że coś w Twoim sercu się zmienia, możesz zmienić wypowiadany werset. Rozmawiaj z Jezusem też własnymi słowami, ufnie powierzaj Mu to, co nosisz w sobie – cokolwiek by to było, Jego to nie odstraszy, nie zgorszy, nie zniechęci. Jego odpowiedzią zawsze będzie miłość do Ciebie.

Postaraj się zobaczyć jaką drogę przeszedłeś od początku rekolekcji. Może pamiętasz wers, który najbardziej odpowiadał Twojemu stanowi tydzień temu. Czy dzisiejszy jest podobny, czy może inny? Spróbuj zobaczyć, jak prowadzi Cię Pan w tym czasie. A jak Ty podchodzisz do rekolekcji – czy rzeczywiście chcesz spotykać w nich Boga? Czy Ci się to udaje? Jeśli tak, uciesz się tym! Jeśli nie, a też tak może być – zwróć się ufnie do Pana, aby przyszedł Ci z pomocą.

Trwaj przy Jezusie z wybranym wersem. Niech on pracuje w Twoim wnętrzu. Daj sobie czas i bądź cierpliwy, nawet jeśli w czasie modlitwy będziesz odczuwać zniecierpliwienie, może nawet nudę. Wracaj do wersu Psalmu i powtarzaj go sobie powoli. Pozostawanie przez całą modlitwę przy jednym zdaniu może wydawać się trudne, ale na pewno będzie owocne. Jak pisze święty Ignacy, nie obfitość treści, ale wewnętrzne smakowanie zadowala i nasyca duszę. A zatem postaraj się zagłębić w treść słowa i cierpliwie szukaj w nim dla siebie pożytku.

       Na koniec modlitwy odmów bardzo powoli i ze świadomością: Ojcze nasz…

       Po modlitwie przez ok. 5 minut pomyśl o tym, jak Ci poszła modlitwa. Czy udało Ci się być skupionym na Bogu i po prostu trwać? Jakie myśli przychodziły Ci do głowy? W jakich sprawach było Twoje serce? Jak szybko myśli uciekały Ci do innych spraw, trosk, problemów? Nie osądzaj i nie potępiaj siebie za rozproszenia – po prostu uświadom sobie to wszystko. Powoli nauczysz się być uważnym na Boga.

      Spróbuj zapisać sobie w „dzienniku duchowym” najważniejsze myśli, światła, uczucia, jakie pojawiły się podczas całej modlitwy. Jeśli nie masz na to czasu bezpośrednio po niej, możesz to zrobić później.

 

UWAGA! Każdego wieczoru odpraw rachunek sumienia, przyglądając się w nim wszystkim poruszeniom, uczuciom, pragnieniom i motywacjom, jakie się pojawiały w ciągu dnia oraz do czego Cię one prowadziły: do dobra, służenia innym, czy też do grzechu, upadku, zamknięcia się w sobie… Sposób odprawiania RS znajdziesz tutaj.