Łk 5, 4-11

I. Na początku modlitwy uświadom sobie, że stajesz przed Bogiem i chcesz z Nim rozmawiać. On jest zawsze obecny przy Tobie. Po uczynieniu znaku krzyża poproś Go o łaskę skupienia na modlitwie, a także tego, by to Duch Święty tę modlitwę prowadził i usuwał wszelkie przeszkody, wszelkie zakłócenia w niej oraz by Twoje myśli, zamiary i decyzje oczyszczał i kierował ku większej chwale Boga.
II. Wchodząc w modlitwę przypomnij sobie tekst, który będziesz rozważał (możesz go jeszcze raz przeczytać), a następnie zaangażuj wyobraźnię. Wejdź w daną scenę wyobraźnią, zobacz osoby biorące w niej udział, zobacz, co robią, posłuchaj, o czym rozmawiają. Zobacz w danej scenie również siebie ? Kim tam jesteś? Co mówisz? Co robisz?
III. Poproś teraz Pana o szczególny owoc tej modlitwy. Dziś poproś szczególnie o łaskę zobaczenia mocy Boga działającego w Twoim życiu.

1. W tej medytacji towarzyszyć nam będzie osoba Szymona Piotra. Spotykamy go w chwili, gdy powrócił na brzeg po całonocnym połowie ryb. Do jego łodzi wszedł Jezus i z niej nauczał. Postaraj wyobrazić sobie tę scenę. Zobacz ludzi zgromadzonych nad brzegiem i Jezusa nauczającego z łodzi. Gdzieś pomiędzy nimi stoi Szymon – może zajmuje się porządkowaniem sieci… Umieść w tej scenie także siebie: gdzie stoisz? Czy dobiega do Ciebie głos nauczającego Jezusa? Jak może czuć się Szymon po całonocnej pracy, która nie przyniosła efektów? O co może się martwić? Przypomnij sobie te wszystkie momenty, kiedy pomimo najszczerszych starań Twoja praca i wysiłek nie przynosiły efektów. Jak się wtedy czułeś? Czego potrzebowałeś?

2. „Na Twoje słowo zarzucę sieci” – Jezus mówi do Szymona: „Wypłyń na głębie i zarzuć sieci”, czyli wejdź jeszcze raz w sytuację, która poprzednio nie wyszła. Łowienie ryb w pełnym słońcu jest czynnością skazaną na niepowodzenie. Każdy rybak o tym wie. My również doświadczamy takich sytuacji, kiedy pragniemy czegoś bardzo, pociąga nas ideał lub szlachetne cnoty. Rozczarowuje nas jednak realizacja czy trud ich zdobywania, zdarza się, że rezygnujemy. Zatwardzamy nasze serca, by już nie pragnęło, by nie dało się znów pociągnąć. Jezus zaprasza dziś także Ciebie, byś jeszcze raz spróbował dotknąć tych miejsc, w których doświadczyłeś rozczarowania i zawiedzionych nadziei. Szymon doświadczył mocy tego zaproszenia.

Na koniec porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co zrodziło się w Twoim sercu pod wpływem dzisiejszej modlitwy. Wypowiedz przed Nim swoje uczucia – radości, pokoju, bezpieczeństwa, ale również smutku, obawy, lęku. Bądź szczery przed Panem. Możesz Mu podziękować za to, co odkryłeś, lub poprosić Go o coś, czego bardzo potrzebujesz. Porozmawiaj z Nim przez chwilę serdecznie ? jak przyjaciel z przyjacielem.

Na zakończenie pomódl się słowami: Ojcze nasz…

Zachęcamy, byś zapisał sobie refleksje po modlitwie, jakieś szczególne poruszenia czy myśli, które będą takim swoistym dziennikiem duchowym z tych rekolekcji. Te zapiski mogą Ci pomóc zobaczyć drogę, po której Pan Cię prowadzi, ścieżki, po których On idzie z Tobą przez życie.