Wprowadzenie do modlitwy na sobotę, 5 października

Tekst: Łk 10, 17 – 24

Poproś dzisiaj Pana o autentyczną radość płynącą z wiary.

1.   Przypatrz się w wyobraźni tej scenie. Zobacz uczniów, którzy wracają rozradowani tym, że złe duchy im się poddawały. Pewnie nigdy wcześniej nie mieli takiej „władzy”. To wszystko, oczywiście, ze względu na imię Jezusa – wiedzą dobrze, że sami z siebie nie mają takiej mocy. Pomyśl, co Tobie w życiu przynosi radość? Czy w ogóle wiara przynosi Ci radość, czy doświadczasz jej – nie tylko w wielkich momentach, ale także na codzień?

2.   Jezus pokazuje uczniom, z czego mają się cieszyć. Bo władza nad złym duchem może wpędzić w pychę. I wtedy człowiek, zamiast walczyć ze złem, pogrąża się w nim coraz bardziej, gdyż pycha jest źródłem i szczytem wszelkiego grzechu i wady w człowieku. Uczniowie mają cieszyć się z tego, że ich imiona są zapisane w niebie. Co to znaczy? Że ich nagroda nie jest tu, na ziemi, lecz u Ojca. Bóg nie zostawia nas samymi, ale w pełni ukaże nam swoją łaskę w niebie – w swoim i naszym domu, do którego zmierzamy. Pomyśl o tych momentach, w których być może oczekiwałeś odpłaty tutaj, na ziemi. Odpłaty danej grzesznikom (w postaci „kary”), oraz odpłaty „sprawiedliwym” (a więc może również i sobie samemu) – w postaci powodzenia czy braku przeciwności albo innych życiowych ułatwień. Lecz jeśli tu chcesz odebrać swoją nagrodę, to czy wystarczy jej dla Ciebie u Ojca?

3.   Uczniowie mają się cieszyć ze zbawienia, które Bóg dla nich przygotował w niebie. A z czego cieszy się Jezus? Z tego, że te wielkie rzeczy Ojciec objawił ludziom prostym, nie komplikującym sobie życia poważnymi rozważaniami, nie kombinujący i nie kalkulujący. Objawił to tym, którzy przyjmują Jego Słowo w prostocie i wypełniają je w swoim życiu. Niby prosta rzecz, lecz zobacz, jak trudno być w życiu takim człowiekiem. Jezus słowa o szczęściu kieruje do uczniów i błogosławi ich oczy, które widzą. Co widzą? Działające Słowo Ojca, które stało się Ciałem. Czy odczuwasz, że to błogosławieństwo dotyczy również Ciebie? Jeśli nie, dlaczego?