Wprowadzenie do modlitwy na czwartek, 12 września
Tekst: Kol 3, 12-17
Prośba: o łaskę bycia przyobleczonym w Chrystusa – bycia podobnym do Niego.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Przyoblec się w serdeczne współczucie, dobroć, pokorę, cichość… co to oznacza dla Ciebie? Przyoblec się, tzn. ubrać. Ale ubranie jest czymś zewnętrznym wobec człowieka. Ubrania zakłada się na skórę, ale można je zawsze zdjąć. Czy współczucie, dobroć, pokora – mają być czymś zewnętrznym? Czy mamy żyć tak na pokaz – a co w środku? Pomyśl o tym przez chwilę.
- Być może nie chodzi o zewnętrzne „wystrojenie się” w te cechy, jak również w miłość, o której mówi dalej Paweł. Chodzi o to, by stało się to jak nasza skóra – jesteśmy nią przyobleczeni, ale nie da się jej „zdjąć” – ona jest częścią nas.
- Skóra jest częścią zmysłu dotyku – cały człowiek jest więc dotykiem. Skoro tak, to św. Paweł mówi nam, byśmy ludzi „dotykali” naszym współczuciem, dobrocią, pokorą, cichością, miłością… a ten dotyk, jak dotyk Jezusa, będzie dla wszystkich leczący, uzdrawiający, przemieniający.
- Paweł wzywa, by Słowo Jezusa zamieszkało w nas z całym swym bogactwem – Słowo jest bogate w treść, znaczenie, symbole, metafory, znaki… bogate, by móc nas dotykać na różnych poziomach, na różne sposoby. Chodzi o to, by Mu na to pozwolić. Słowo dotyka od wewnątrz. Ono ma wpaść do ucha i przez zatrzymanie się przy Nim, przez refleksję, modlitwę, rozważanie – spaść do serca. Niczego w nas nie zmieni, nie uzdrowi, nie da doświadczyć Miłości, kiedy wpadnie jednym uchem, a wypadnie drugim. Potrzebuje zatrzymać się w połowie drogi i spaść do serca.
- Ten tekst mówi o tym, że Bóg angażuje się w moją przemianę, w to przyobleczenie. Robi to od środka, od strony serca – centrum mojego życia. Tam mnie dotyka, leczy, przemienia. Czyni to skutecznie wtedy, kiedy Mu na to pozwolę, kiedy się zatrzymam i przyjmę Słowo. Wtedy Ono sprawia, że na zewnątrz staję się do Niego podobny – zaczynam działać ze współczuciem, cichością, dobrocią, pokorą…
- Więź z Bogiem oznacza współpracę z Nim. On działa od wewnątrz, a ja na zewnątrz. On mnie przemienia w głębi serca, a ja przemieniam świat na zewnątrz. Ale czynię do mocą, którą otrzymuję od Niego, od wewnątrz. Czy pozwolisz Mu na to? Jak to czynisz w swojej codzienności?
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.
Przyoblec się to znaczy ubrać… bardzo to do mnie trafiło, bo rzeczywiście 'ubieram się’ w pokorę, cierpliwość, współczucie, ponieważ uczę się tego cały czas. Taka postawa nie jest 'moją skórą’, ale mam nadzieję, że kiedyś się stanie.