Wprowadzenie do modlitwy na czwartek, 25 lutego

Tekst: Mt 7, 7-12

Prośba: o przyjmowanie łaski i Tego, który łaskę daje.

Myśli pomocne w rozważaniu:

  • Bądź blisko Jezusa. Słuchaj Jego słów, które wypowiada do swoich uczniów, a więc także do Ciebie. Posłuchaj, jak zachęca Cię do proszenia. Czym dla Ciebie jest modlitwa prośby? Skąd te prośby płyną w Tobie?
  • Zauważ, że Jezus używa wyrażenia „będzie wam dane, otworzą wam…”. Są to wyrażenia, w których nie jest powiedziane kto da, kto otworzy. Jezus nie mówi również kiedy proszący otrzyma, kiedy pukającemu otworzą. Nie wiadomo również co nam daje, jakie drzwi otwiera, co znajduje szukający. Jeśli nie wiadomo kto nam da i nie wiadomo kiedy i nie wiadomo co… poczuj te słowa w sobie, uświadom sobie to, o czym Jezus mówi, zapytaj Go, jeśli potrzebujesz wiedzieć i nasłuchuj w sobie Jego odpowiedzi.
  • Jezus zaprasza Cię, byś prosił o łaskę – najpierw kojarzy nam się to z otrzymaniem od Boga jakiegoś prezentu. Takiego, o który prosimy. I to się dzieje. Ale może ważniejsze jest to, że łaską jest sam Bóg, który przychodzi do miejsca, które konkretnie nazywasz i w którym to miejscu pozwalasz Mu działać. “Prośba o łaskę” jest miejscem spotkania z Bogiem, który wchodząc w konkret Twojego życia, pragnie ogarnąć całe Twoje życie. Może dlatego nie wiadomo co proszący otrzyma, bo ostatecznie to Bóg się daje cały. On jest łaską, o którą prosimy, On jest darem, który prosi o jedno – przyjmij Mnie.
  • Prosić o łaskę można tylko z jednego poziomu: pokory i zależności – oznacza to, że sami sobie nie możemy dać tego, o co prosimy. Pokora i zależność – widzimy to szczególnie w ostatnim zdaniu dzisiejszej ewangelii, żeby czynić ludziom to, co sami byśmy od nich chcieli. I to niezależnie, czy oni nam to dają. Bo jesteśmy zależni jedni od drugich. Chodzi o to, by nasze postępowanie i decyzje nie były uzależnione od tego, co inni nam dają lub nie, lecz byśmy dawali z tego, co sami chcemy dać, a więc by była to nasza decyzja, nasza wolność, nie uzależniona od postępowania innych. Jest to trudne, ale możliwe dla tego, kto przyjmuje wszystko od Boga.

Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.