Wprowadzenie do modlitwy na sobotę, 7 września
Tekst: Łk 6, 1 – 5
Poproś dziś Pana o łaskę otwartości serca na Jego Słowo i dar rozumienia tego Słowa.
1. Wchodząc w tę modlitwę wyobraź sobie tę scenę. Uczniowie Jezusa czynią coś, czego nie wolno było Żydom czynić w szabat. Ale czy czyniliby to, gdyby nie musieli? Bo nie wydaje się, by robili to z kaprysu – byli pobożnymi Żydami, przestrzegającymi przykazania. Musieli więc być w wielkiej potrzebie i zachowywali się jak ubodzy, którym wolno było korzystać z rosnącego zboża (nie należącego do nich) w przypadku głodu (czyli zagrożenia zdrowia i życia). A Jezus z uczniami często się przemieszczali i nie zawsze byli gościnnie przyjmowani. Patrząc na tę scenę spójrz na kontekst, który może wiele rozjaśnić z postawy Jezusa i Jego uczniów.
2. Przykład z głodem Dawida Jezus opowiada faryzeuszom. Ale rozpoczyna słowami: Nawet tegoście nie czytali…? Przecież faryzeusze byli tymi, którzy znali doskonale Pisma i wszystkie przeczytali po wiele razy, niektórych z nich uczyli się na pamięć. O co więc Jezusowi chodzi? O to, że czytanie zakłada rozumienie tekstu. W przypadku Pisma Świętego chodzi również o odnalezienie sensu tekstu, jego poprawne zinterpretowanie, odnalezienie jego ducha. A to znajduje się w kontekście całego Pisma, a nie tylko wyrwanych z kontekstu fragmentów. Tylko wtedy można odnaleźć sens, jaki zamyślił Pan Bóg. Na dodatek Jezus mówi, że „nawet tego nie czytali” sugerując, że już kilka razy zwracał im uwagę na to, iż tyle czytają, a nie potrafią znaleźć sensu i trzymają się tylko ślepej litery Prawa. Bo Prawo, które należy przestrzegać, zawiera w swojej istocie miłosierdzie, które Bóg w nie włożył wtedy, gdy człowiek w raju zgrzeszył. Pomyśl i porozmawiaj o tym wszystkim z Jezusem.
„Syn Człowieczy jest Panem szabatu” … a tymbardziej JEST MOIM PANEM
Pismo Święte jest księgą stale aktualną mimo iż tyle lat już minęło od jej napisania. Fascynuje mnie to, że ile razy przeczytam jakiś fragment, tyle razy Pan objawia coś innego w moim sercu. Również dzieląc się słowem z innymi, widzę jak różna jest interpretacja danego słowa. Ten sam tekst a inne zrozumienie. Myślę, że każdego dnia Bóg mnie przemienia, moja świadomość wzrasta, jak również moja wrażliwość i w każdym następnym dniu już nie jestem tą samą osobą, już jestem o kolejne doświadczenia mądrzejsza. Jedno jest najważniejsze, „Kiedy Miłość stanie się sposobem naszego istnienia, nie będzie już w ogóle potrzebne pytanie o to, co mi wolno, a co nie.” (słowa o. Mieczysława) Dlatego każdego dnia uczę się żyć jak Jezus, miłością w prawdzie i w wolności. Panie proszę obdarzaj mnie darami Ducha św., Miłością Bożą abym coraz bardziej mogła upodabniać się do Ciebie, abym mogła być światełkiem dla innych, że tylko Ty jesteś Panem mojego życia.