Wprowadzenie do modlitwy na wtorek, 6 czerwca

Tekst: Mk 12, 13-17

Prośba: o łaskę prawdziwego spotkania z Jezusem

1. Faryzeusze i zwolennicy Heroda zadają Jezusowi pytanie. Przychodzą jednak do Niego nie po odpowiedź dotyczącą ważnych dla nich kwestii, lecz szukając pretekstu, by Go oskarżyć. Uczeni w Piśmie są tak przywiązani do tego, co znają i do swojej wizji Mesjasza, że stają się ślepi i głusi na wszystkie znaki, które czyni Jezus. Może nam się wydawać, że spotkanie Zbawiciela twarzą w twarz jest doświadczeniem tak silnym, że automatycznie prowadzi do wiary i oddania Mu życia. Przykład uczonych w Piśmie pokazuje jednak coś innego – można być blisko Jezusa, a jednocześnie zupełnie nie chcieć wchodzić z Nim w relację. W naszym życiu może być podobnie. Tam, gdzie wiemy już wszystko, gdzie kurczowo trzymamy się swojej wizji rzeczywistości, możemy nie doświadczyć spotkania z Panem. On niekiedy prowadzi drogą, której na początku nie rozumiemy. Jeśli wyznaczymy Mu granice działania i przedstawimy swoje zasady i reguły, będziemy działać tak jak faryzeusze – i być może dziwić się, że mimo naszych starań i modlitw, niewiele zmienia się w naszym życiu.

2. To nie jedyna tego typu rozmowa w 12 rozdziale Ewangelii według św. Marka. Po dysusji na temat podatków, faryzeusze będą dopytywać o kwestie związane z małżeństwem i zmartwychwstaniem oraz o to, które przykazanie jest największe. Jezus cierpliwie wyjaśnia i odpowiada na te wątpliwości. Jakie jest Twoje doświadczenie rozmów z Jezusem? Czy przychodzisz do Niego ze swoimi trudnościami i przedstawiasz Mu swoje wątpliwości? Spójrz też na jeszcze jedną ważną kwestię – czy zawsze przychodzisz do Jezusa „po coś”? Co dzieje się, gdy czujesz, że modlitwa nie przynosi Ci pokoju, pocieszenia, radośc? Czy jest w Tobie wtedy chęć trwania przy Jezusie, niezależnie od uczuć, które się w Tobie pojawiają? Co jesteś w stanie „zmarnować dla Niego czas”, nawet jeśli pozornie nic się wtedy nie dzieje?