Wprowadzenie do modlitwy na poniedziałek 16 września
Tekst: Łk 7,1-10
Prośba: o łaskę uwierzenia Bogu NA SŁOWO.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Najpierw, jak zawsze, spójrz w oczy Jezusa. Co wyrażają dla Ciebie dzisiaj? Bo każdego dnia możemy zobaczyć w nich coś innego, niekoniecznie dlatego, że Jezus zmienił się wobec nas, ale dlatego, że my inaczej przyjmujemy rzeczywistość danego dnia (albo np. nie przyjmujemy).
- Spróbuj zatrzymywać się dzisiaj w modlitwie przy poszczególnych słowach. Jezus dokończył wszystkich swoich mów do słuchającego Go tłumu. Dopiero wtedy wszedł do Kafarnaum. Jezus wypowiedział wszystko – miał więc okazję się wypowiedzieć do końca; tłum Go słuchał… ale czy usłyszał? Nie mamy również nic powiedziane o tym, czy tłum uwierzył słowu Jezusa. Wiemy, że słuchał. Św. Paweł powie później, że ze słuchania rodzi się wiara… ale urodzić się nie musi, bo to zależy od tego, jak słuchamy.
- Zobacz też przychodzenie do Jezusa setnika. Najpierw wysyła starszyznę żydowską… jest żołnierzem, szanuje hierarchię, można powiedzieć, że wszystko odbywa się „drogą służbową”. O tym zresztą setnik sam mówi, że nie czuł się godny pójść bezpośrednio do Jezusa. Wielu świętych miało podobną intuicję i przychodzili do Boga przez wstawiennictwo innych świętych, Aniołów, itd. Św. Ignacy z Loyoli zaprasza rekolektantów, by w niektórych ćwiczeniach duchowych wyobrazili sobie, że stają przed Bogiem wraz z całym dworem niebieskim, który się za nami wstawia. Jak Tobie jest z tą myślą, intuicją, z tym zachowaniem setnika? Jak Jezus na to reaguje?
- Powiedz tylko słowo… o czym mówią Ci te słowa setnika? Reakcja Jezusa może być zaskakująca. Ale ten poganin, rzymski dowódca, wyznaje wiarę w moc Słowa Jezusa. Sam Jezus nie musi przychodzić, wystarczy, że powie Słowo. Jaka jest Twoja wiara? Te słowa setnika są tak ważne, że weszły do kanony Mszy świętej i wypowiadamy je za każdym razem, zanim przyjmiemy Jezusa w komunii świętej. On przychodzi w kawałku Chleba, ale czy naprawdę wierzymy, że przychodzi w swoim Słowie i temu Słowu wierzymy? Czy wierzymy Jezusowi na Słowo?
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.
Jak bardzo czekam na to Słowo , wyczekuję? Jak bardzo Go pragnę?
Czy nie ,,rozmieniam się na drobne,, wyczekując słów od innych? Jak bardzo na tym się zawieszam, uzależniam? A wystarczy Jedno- Słowo – Twoje…..