Sama przewrotność Izraelitów nie polega na tym, że poszukują znaku, lecz że w zatwardziałości nie przyjmują tego, który jest im dany, czyli obecności Syna Bożego wśród nich. Jonasz był prorokiem, który otrzymał zadanie udania się do Niniwy i głoszenia nawrócenia. Sprzeciwił się poleceniu Boga i chciał uciec na statku do Tarszisz. Gdy rozpętała się burza powiedział marynarzom, że to jego Bóg jest rozgniewany. Burza ustała, gdy wyrzucono go do morza. Tam połknęła go ryba i w jej wnętrzu przebywał trzy dni, podczas których dokonało się jego osobiste nawrócenie. Dotarłszy do Niniwy – miasta rozległego na trzy dni drogi – głosząc konieczność nawrócenia tylko przez jeden dzień, nakłonił mieszkańców do podjęcia pokuty. Co przekonało Niniwitów do nawrócenia? Przyjęli Jonasza jako znak. Musieli dostrzec w nim owoce jego własnego nawrócenia.

Jezus pragnie uczulić mu współczesnych, by uważnie poszukiwali i rozumieli znaki czasu, czyli ślady Boga działającego w historii. Jak dla Izraelitów znakiem miała być męka, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa, tak dla nas znakiem jest przeżycie nawrócenia zakorzenione w mocy Zmartwychwstałego, który przemienia nasze serca. Papież Benedykt XVI napisał w liście na Rok Wiary: ”Wiara nastawiona na uchwycenie znaków czasu w chwili obecnej, zobowiązuje każdego z nas, abyśmy stawali się żywym znakiem obecności Zmartwychwstałego w świecie. Współczesny świat potrzebuje dziś szczególnie wiarygodnego świadectwa tych, których umysły i serca oświecone są Słowem Bożym i zdolni są otworzyć serca i umysły tak wielu ludzi na pragnienie Boga i prawdziwego życia, które nie ma końca”. Tak jak Jonasz, Salomon i Jezus byli znakiem dla sobie współczesnych tak chrześcijanie dla dzisiejszego świata.

Jakim świadkiem Ty jesteś?