Wprowadzenie do modlitwy na piątek, 05.07.2024r

Tekst: Mt 9, 9-13

Prośba: o łaskę odkrycia i porzucenia mojej „komory celnej”

 

Myśli pomocne w rozważaniu:

  • Mateusz był poborcą podatkowym. Celnicy byli uznawani za zdrajców i oszustów, za publicznych grzeszników. Odzyskiwali podatki z jak najwyższym procentem. To zapewniało im bardzo dobrą pozycję ekonomiczną. Z jednej strony był do zawód wstydliwy, z drugiej strony pożądany przez niektórych, gdyż dawał możliwość łatwego zarobku. Jaki jest mój zawód? Czy jestem z niego zadowolony? Które profesje uważam za niegodne, mało wartościowe? Jak oceniam ludzi bogatych? Czego im zazdroszczę?
  • Jezus pierwszy ujrzał Mateusza. Utkwił w nim swój wzrok i zaprosił go do osobowej relacji, słowami: „Pójdź za mną!”. Cóż to musiało być za spojrzenie?! Mateusz nie był w stanie ukryć się przed nim. To spojrzenie, które przemienia. Spojrzenie pełne akceptacji i miłości. Jezus nie stawia żadnych warunków Mateuszowi. Nie każe mu porzucić pracy, uregulować rachunków. Zaprasza go natomiast po prostu, żeby poszedł za Nim. Mateusz wstaje i idzie…Nie pyta, dlaczego ma to zrobić. Mateusz porzuca w ten sposób całe swoje dotychczasowe życie. Nie będzie mógł już wrócić do tego zawodu. Bez najmniejszego wahania, dokonał radykalnego wyboru: porzucił życie dwuznacznie moralne, a wybrał życie pełne harmonii, miłości i wolności. W jakich sytuacjach doświadczam wzroku Jezusa? Jak go odbieram? Jak wygląda na co dzień mój radykalizm?
  • Wyrazem przemiany Mateusza jest uczta, na którą zaprasza Jezusa. Są tutaj też inni celnicy i grzesznicy. Faryzeusze są oburzeni, że Jezus z nimi jada. Jezus natomiast upodobał sobie grzeszników. Buduje z nimi relacje przyjaźni. On nie potępia człowieka, tylko sam grzech. Jezus przygarnia grzeszników jeszcze przed wyrażeniem przez nich skruchy. I zapewne to daje im siłę do wewnętrznej przemiany. Osądzanie i krytykowanie pogrążałoby ich jeszcze bardziej w ich grzechu i poczuciu, że są niewartościowi. Jezus jest lekarzem dusz. Zajmuję się tymi, którzy go potrzebują, którzy upadają w swoich słabościach. Słucha ich, pomaga, uzdrawia. Uczy, jak mają kochać i żyć. Czy uważam się za grzesznika, czy raczej za sprawiedliwego? Co we mnie wymaga interwencji Jezusa – lekarza?

Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem, o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twojego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.