Przyszedł dopiero po kilku dniach. Obie siostry, Marta i Maria witają Jezusa tymi samymi słowami: „gdybyś tu był, mój brat by nie umarł”. Posłuchaj, jaki ładunek emocjonalny zawierają te słowa skierowane do Jezusa. Pomyśl o takich momentach w swoim życiu, kiedy w podobnych słowach zwracałeś się do Boga. Oczekiwałeś Bożego działania, a nic nie poszło po Twojej myśli…

 

 

2.  Jezus zapłakał, okazał głębokie wzruszenie… Popatrz na Jezusa, który okazuje uczucia. Malują się one na Jego twarzy tak mocno, że wszyscy je zauważają. Jezus pokazuje, jak ważna dla Niego była relacja z Łazarzem. Dla Jezusa relacja z Tobą jest tak samo ważna. Jak dziś Jezus patrzy na Ciebie? Ma łzy w oczach, bo oddaliłeś się od Niego, poszedłeś drogą grzechu? Ile razy w Twoim życiu było tak, że trwałeś w grzechu pomimo okazji do powrotu do Boga? Jezus płacze, bo kocha. Jak Ty odpowiadasz na tę miłość?

3.  Śmierć. Kiedy odchodzi ktoś bliski, zawsze pozostaje pustka. Trudno się pogodzić z tą śmiercią, z tym, że kogoś już nie ma. Każdy, komu umiera ktoś, kogo znał ma prawo płakać po nim, przeżyć żałobę. Jednak ważne jest w jakiej perspektywie to przeżywa. Czy skupia się tylko na swoim bólu, na swojej stracie (to jest ważny element), czy może patrzy trochę szerzej, pamiętając, że „życie człowieka zmienia się, ale się nie kończy”. Ono trwa w Bogu. W jakimś sensie sposób przeżywania żałoby po kimś bliskim pokazuje, jaka tak naprawdę jest nasza wiara w Boga, w prawdę o wiecznym życiu, o mieszkaniach, które osobiście przygotowuje dla każdego z nas Syn Boży, Jezus Chrystus. I nie chodzi tu o płytkie pocieszanie, ale o przyjęcie łaski pocieszenia, jakiej udziela Bóg.