Szczególnie objawił to stwarzając człowieka. Tego, który mógł w sposób wolny odpowiedzieć na Bożą miłość. Nie zrobił tego, bo człowiek zasłużył – kochał mnie i Ciebie zanim zaczeliśmy istnieć, za darmo, po prostu. Co rodzi się w Twoim sercu, kiedy słyszysz o darmowości Bożej miłości?
2. „Zesłał swojego Syna”. Miłość Boga jest tak szalona, że zapragnął On stać się jednym z nas. Być tak blisko, doświadczać tego samego, co my doświadczamy. Odczuwać to, co my odczuwamy. Jezus Chrystus nie jest superczłowiekiem. On odczuwał ból, męczył sie, potrzebował odpoczynku. Musiał się uczyć chodzić, wzrastał, zdobywał wiedzę. To jest to „ogołocenie”, o którym pisze św. Paweł w Flp 2,6-11. Jaki jest Twój obraz Jezusa Chrystusa – Bożego Syna? Za kogo Go uważasz?
3. Bóg nie chciał świata potępić, ale go zbawić. Co oznacza to zdanie? Bóg przychodząc tak blisko ludzkich spraw. Stając sie jednym z nas nie chciał nas poniżyć, pokazać jacy to my jesteśmy grzeszni, jak bardzo oddaleni od Niego. Chciał nas uwlonić od brzemienia winy, jakie wzięliśmy na siebie popełniając grzechy, odwracając się od Niego i mówiąc „nie będę Ci służył”. Dokonał tego przez znak, który był głupstwem dla pogan, a dla nas jest wybawieniem od śmierci wiecznej. Gdyby to był tylko nic nie znaczący kawałek drewna, szatan nie bałby się go tak bardzo. Czym dla Ciebie jest znak krzyża, ten czyniony na ciele podczas modlitwy i ten wiszący na ścianie czy noszony na szyi? Co chcesz powiedzieć Jezusowi w związku z Tajemnicą, jaką dziś Kościół dotyka i świętuje?