Wprowadzenie do modlitwy na sobotę, 25 marca, św. Marka Ewangelisty

Tekst: 1 P 5, 5b-14

Prośba: o łaskę oparcia się na mocy Boga we wszystkim.

Myśli pomocne w rozważaniu:

  • Wczytajmy się przez chwilę w ten tekst wzięty z tłumaczenia interlinearnego grecko-polskiego: „Wszyscy zaś, jedni dla drugich uniżonością serca owińcie się, bo Bóg hardym przeciwstawia się, uniżonym zaś daje łaskę. Pozwólcie się uniżyć pod silną ręką Boga, aby was wywyższył w stosownej porze, każdą troskę waszą zrzuciwszy na Niego, bo On martwi się o was”. Posłuchaj w sobie tych słów – jak brzmią Ci w sercu? Jakie „nuty” się w Tobie budzą, jakie uczucia, pragnienia? Owiń się uniżonością serca…
  • Co oznaczają słowa, żeby przeciwstawiać się złemu duchowi, ryczącemu jak lew i szukającemu, kogo by pożreć? Wielu rozumie to tak, że mamy stanąć do walki ze złym duchem. Czy naprawdę to może znaczyć przeciwstawianie się jemu? W tekście jest dodatek, że mamy to czynić mocą wiary. Wydaje się więc, że nie tyle mamy walczyć ze złym duchem, co trwać mocno przy wierze. Nieprzyjaciel jest duchem i to dużo inteligentniejszym od nas. Z nim walczy Bóg, Jego na krzyżu pokonał Chrystus: Bóg – Człowiek. I to pokonał mocą pokory, uniżenia, o którym mówi dziś św. Piotr. 
  • Piotr pisze także o cierpieniach, które są w świecie i w nas. O jakich cierpieniach mówi? Mówi o tych samych w odniesieniu do złego ducha, a więc cierpienia od złego. Jakby chciał powiedzieć, że cierpimy od grzechu, od pokus, od naszej ludzkiej słabości, kiedy to chcemy czynić dobro, a czynimy zło (tak pisał też św. Paweł i że to jest dla niego nieszczęście). To jakby św. Piotr pisał, że choć nie chcemy grzeszyć i czynić zła, ale kiedy je czynimy, to sprawia w nas cierpienie. I że to jest potrzebne nam do przecierpienia – zgoda na własną słabość. Dopóki jesteśmy w drodze ku Domowi Ojca, będziemy upadać i to jest nasze cierpienie i nieszczęście. Ale mamy oprzeć się nie na własnej sile, lecz na Bogu – jak kończy ten fragment listu św. Piotr. W Nim jest moc. Zaufaj jej. Oprzyj się na Bogu, czyli na więzi z Nim. Dbaj o tę więź. On martwi się o Ciebie, On walczy za Ciebie, On – uniżony Pan, zwycięski Mesjasz.

Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.