Wprowadzenie do modlitwy na wtorek, 11lipca 2023
Tekst: Mt 19, 27-29
Prośba: o łaskę poznania swoich motywacji w pójściu za Jezusem.
- Wyobraź sobie dzisiejszą scenę z Ewangelii, stań na miejscu Piotra. Może to ty pytasz dziś Jezusa – opuściłem wszystko, poszedłem za Tobą, co dostanę w zamian? Czy czasem nie rodzą się na twojej drodze wiary wątpliwości, pytania o sens, o relację? Zadaj je dziś Jezusowi, zobacz jak na nie reaguje (spróbuj wyobrazić sobie np. spojrzenie Jezusa, gdy słyszy z twoich ust takie pytanie). Jakie są twoje motywacje w wierze? Czy rzeczywiście poszedłeś już za Jezusem? Czego się od Niego spodziewasz?
- Okazuje się paradoksalnie, że wolność prowadzi do szczęścia – i to stokrotnego – oraz do życia wiecznego. Opuścić ojca, matkę, braci, pola oznacza w taki sposób ukierunkować swoje życie, że będąc człowiekiem wolnym, we wszystkim – tj. w każdej relacji i w każdej rzeczy – będę oddawał Bogu chwałę i objawiał Jego obecność w świecie. Taką wolność – wydaje się – miał dzisiejszy patron, św. Benedykt, który dla Chrystusa opuścił wszystko. Jest on patronem Europy i można powiedzieć, że nawet osobiście wiele mu zawdzięczamy. W tym można zobaczyć hojność Boga i Jego miłość względem nas. Jaka jest Twoja hojność względem Niego? A wdzięczność? Człowiek wolny potrafi być bardzo hojny i bardzo wdzięczny jako ten, który nie jest przywiązany do niczego (w sposób nieuporządkowany), jako nie „przyklejony” do niczego i nikogo. Miłość bowiem jest ściśle związana z wolnością, a w związku z tym niczego nie kontroluje. Powierz na koniec tej modlitwy swoje życie Bogu tak, jak teraz potrafisz. Porozmawiaj z Nim o tym, gdzie nie do końca czujesz się wolny.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.
Józef zbierał zboże do spichlerzy w czasach urodzaju. Gromadził je, by w czasie głodu mógł sam się utrzymać przy życiu i z innymi dzielić się tym co posiadał. Czyż nie takie samo zadanie stoi przed nami, którzy codziennie zapełniamy spichlerze naszych serc Jezusem Eucharystycznym? Obyśmy z hojnością otwierali spichlerze naszych serc, dla tych którzy są „głodni” Miłości, Prawdy, Życia, a więc Boga. Amen