Wprowadzenie do modlitwy na czwartek, 24 października
Tekst: Łk 12, 49-53
Prośba: o łaskę odkrywania pragnień Boga i swoich pragnień.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Jezus mówi dzisiaj o ogniu i o chrzcie. Ognia pragnie, a chrztem czuje się udręczony, zanim się wydarzy. O co może chodzić Jezusowi? Jakiego ognia On pragnie? Jakiego chrztu się boi? Być może chodzi o ogień miłości. Być może mówi o chrzcie krzyża – jeśli tak można to nazwać. Pomyśl o tym, czego Ty w życiu pragniesz… czego się boisz…
- Potem mówi o pokoju i rozłamie, czyli słowo pokój jest tutaj użyte w sensie zgody, jedności. Wymienia potem typy relacji, gdzie te rozłamy się ukażą. Wskazuje na relacje bliskie oraz relacje, które są – w pewnym sensie – pokoleniowe. Nie mówi o relacjach np. męża i żony, lecz ojca i syna, córki i matki (pokolenia zstępujące) oraz teściowej i synowej (pokolenie zstępujące krzyżujące się – żona syna). Co chciał Jezus przez to powiedzieć?
- Ogień i chrzest… Miłość i krzyż. To nam się nie wiąże ze sobą, jeśli rzeczywiście taka jest intencja Jezusa. Miłość zbyt często rozumiemy „romantycznie”, a nie realnie. Zbawia nas miłość, która jest gotowa cierpieć, jest gotowa umrzeć nawet na krzyżu za tego, którego kocha. To miłość zdolna do ofiarowania samej siebie, swego czasu, sił, wszelkich środków. Miłość zaangażowana, wychodząca ku drugiemu, którego kocha. Jezus i tęskni za taką miłością i jakby się jej obawiał. Albo też – doznaje udręki z powodu tego, że jeszcze nie przychodzi. To słowo zdaje się odsłaniać głębokie pragnienia serca Jezusa. Rozważaj je. Wejdź i nie bój się pytać Jezusa o to wszystko. Jak ono dotyka Twojego życia?
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.