Wprowadzenie do modlitwy na poniedziałek 14 lipca
Tekst: Mt 10,34-11,1
Prośba: Prośba o odwagę podążania za Jezusem wbrew wszystkiemu
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Jezus wiele razy w Ewangelii mówi o pokoju, wzywa do pokoju. Tym razem pozornie mówi coś innego. Pozornie, bo tak na prawdę Jezus nie zaprzecza sobie. Gdy mówi, że nie przynosi pokoju, ma na myśli tak zwany święty spokój. Czyli taką postawę, takie urządzenie się w życiu, że idziemy za tym, co najłatwiejsze, za czym idzie większość, za czymś, co nie wymaga naszego sprzeciwu, a co często jest ryzykiem. Zapytaj siebie, czy nie godzisz się dla świętego spokoju z czymś, o czym czujesz w sumieniu, że zgodzić się nie powinieneś, czy potrafisz się sprzeciwić nawet większości, czy twoje sumienie jest dla ciebie ważniejszą normą niż zewnętrzna opinia.
- Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Jezus nie wzywa do cierpiętnictwa. Krzyż nie jest celem. Krzyż jest symbolem odwagi podejmowania tego, co trudne. Ewangelia nie jest łatwa, wzywa do bezkompromisowej miłości, wierności Bogu i sobie, swojemu sumieniu. Jezus podejmując krzyż pokazał nam własnym przykładem tę drogę wiernej miłości do Boga i człowieka wbrew jakimkolwiek opiniom, wbrew światu. Zapytaj siebie o odwagę podążania tym śladem.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.