Wprowadzenie do modlitwy na środę, 21 maja
Tekst: J 15, 1-8
Prośba: o bycie prawdziwym uczniem Chrystusa, który „trwa w Nim”.
Myśli pomocne w rozważaniu:
Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia. Każdą latorośl, która nie przynosi we Mnie owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy.
- Wsłuchaj się w słowo Jezusa. On jest prawdziwym krzewem winnym. Czy to oznacza, że mogą być też inne niż On – nieprawdziwe? Czy to by znaczyło, że człowiek chciałby „wkorzenić się” w kogoś lub coś innego niż Bóg? Na czym polega „nie-prawda” innych niż Jezus? Może na tym, że obiecują coś, czego nie są w stanie dać (spełnienie, radość, pokój, szczęście – i to wieczne)?
- Zatrzymaj się również chwilę w tej modlitwie na tym, kim jest Ojciec a kim Jezus w tym obrazie. Przypomnij sobie słowa Jezusa z innego fragmentu, że „nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”. Jezus mówił to o sobie. Kiedy jesteśmy wszczepieni w Jezusa pozwalamy, by zajmował się nami Ojciec („uprawiał nas” – dbał o nas, troszczył się).
- Zobacz, na czym polega troska, jaką Bóg ma wobec Ciebie. Odcina to, co nie przynosi owocu (jest martwe) a oczyszcza to, co przynosi owoc – by owoc był obfitszy. Oczyszczanie nie jest przyjemne ale konieczne, by owoc był obfitszy tzn. by życia było więcej.
Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeżeli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie.
- To wołanie Jezusa jest najważniejszym zdaniem tej Ewangelii. Trwaj we Mnie! Pozwól na tej modlitwie, by te słowa brzmiały w Tobie przez dłuższą chwilę. Powtarzaj je sobie wielokrotnie, nawet w rytm oddechu. Niech staną się Twoją prośbą – Twoją tęsknotą, pragnieniem, by tak się stało. Byś trwał w Nim. On niczego więcej od Ciebie nie pragnie. Wcześniej powiedział (w ostatnich dniach), że trwanie w Jego miłości sprawi, że On wraz z Ojcem przyjdą do Ciebie i w Tobie uczynią sobie mieszkanie. Ty trwasz w Nim a On w Tobie. „On” to nie sam Jezus lecz Trójca Osób Boskich: Ojciec, Syn i Duch Święty. I to, co najważniejsze dzieję się w relacjach pomiędzy Boskimi Osobami i nami (każdym z nas). jaka relacja jest pomiędzy nami? Jaka więź, jaka bliskość? Jak się do siebie odnosimy?
- Jeśli chcesz sprawdzić odpowiedzi na powyższe pytania – sprawdź, jakie masz relacje z osobami Ci bardzo bliskimi, tymi, którzy są wokół Ciebie. Bo w tej samej mowie, zaraz po umyciu uczniom nóg, Jezus powiedział o przykazaniu – byśmy się miłowali wzajemnie. Ucznia Chrystusa poznaje się nie po tym, że chodzi do kościoła czy się modli, ale że miłuje swego brata (por. J 13, 34-35; 1 J 3, 10-24; 1 J 4, 19-21). Chodzenie do kościoła (Eucharystia, spowiedź, itd.), modlitwa osobista i wspólnotowa są przestrzenią przyjmowania Bożej miłości i uczenia się jej – by stawać się prawdziwie chrześcijanami (uczniami Chrystusa) czyli tymi, którzy miłują się wzajemnie. To właśnie oznacza ostatnie zdanie dzisiejszej lektury: „Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami„.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.