Wprowadzenie do modlitwy na piątek, 24 kwietnia

Tekst: J 6,52-59

Prośba: o łaskę stawania się coraz bardziej jedno z Chrystusem.

1. Wyobraź sobie, że ktoś dla Ciebie ważny, jakiś autorytet, mówi Ci, że jeśli nie zjesz jego ciała i nie wypijesz jego krwi, to nie będziesz żył. Ale rzeczywiście postaraj się to usłyszeć przebijając się przez przyzwyczajenie do tych słów. Czy to nie brzmi to jak jakieś szaleństwo? Żydzi są zbulwersowani, wybuchają sprzeczki o te słowa. Bo jak można zrozumieć, co chce powiedzieć ten człowiek? Co On ma na myśli? Jak Ty te słowa rozumiesz i czujesz? Co one Tobie mówią?

2. Zjeść coś albo wypić, to znaczy przyjąć to w siebie, zgodzić się, ze to coś stanie się mną, moim ciałem, że się ze mną całkowicie, nierozdzielnie złączy. Spożyć coś, to także zgodzić się, że staję się bezbronna wobec tego, ponieważ nie mam kontroli nad procesem trawienia. Jeśli zjadam coś wartościowego – odżywi mnie; jeśli truciznę – przyniesie chorobę lub śmierć. Jedzenie to także coś, co napędza życie i daje nam płynącą z wewnątrz nas siłę. Być może między innymi o takie złączenie chodzi Jezusowi, gdy mówi o jedzeniu Jego ciała i piciu Jego krwi. Pozwól, aby na tej modlitwie Jezus przychodził i przemieniał Cię od wewnątrz, być może niepostrzeżenie i powoli, ale skutecznie. Wyobraź sobie, że powili stajesz się coraz bardziej Nim, zobacz to i uciesz się takim obrazem.

3. „Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie”. Pozostań przez jakiś czas z tym zdaniem, albo z jego fragmentem. Jeśli chcesz-  rozważ te słowa i zobacz, co Ci powiedzą. Być może wolisz zobaczyć wyobraźnią Ojca, który posyła Jezusa, zobaczyć ich jedność i życie, które między Nimi przepływa. Zobacz, jak to życie i posłanie płynie od Jezusa do Ciebie. Trzecia możliwość to proste pozostanie przy wybranym fragmencie, pozwalanie, aby słowo samo dokonywało tego, czego chce Bóg.