Wprowadzenie do modlitwy na 29 Niedzielę zwykłą, 22 października
Tekst: Mt 22, 15-21
Prośba: o światło prawdy, które oświetli nasze serce.
Myśli pomocne w rozważaniu:
…jak by podchwycić Jezusa w mowie.
- można mieć w życiu taką postawę, która wyklucza jakikolwiek dialog. Tacy są faryzeusze. Usłyszeli od Jezusa trudne słowa, które są prawdziwe, jednak nie chcą w żaden sposób przyjąć prawdy, tylko szukają „haków” na Jezusa. Prawda jest światłem, ale jeśli ktoś siedzi w ciemnościach (swoim tylko sposobie myślenia, swoich „racjach” i jest „nieprzemakalny” na inny punkt widzenia) to prawda razi go w oczy i jedyne, czego chce, to „zgasić” to światło (Jezus umrze w imię Prawdy). Którą prawdę o swoim życiu przyjmujesz, a na którą jesteś zamknięty? Owszem, często to zamknięcie jest nieuświadomione, jednak możemy Boga prosić o coraz głębszą świadomość siebie i życie w świetle.
Czy wolno płacić podatek cezarowi, czy nie?
- Wynaleźli kolejny fortel, bo w ich mniemaniu, cokolwiek Jezus powie, będzie na straconej pozycji. Jeśli płacić, to jest za okupantem (wróg ojczyzny), a jeśli nie płacić, to jest buntownikiem (i można jednym donosem do władz okupacyjnych pozbyć się „problemu” Jezusa). Podobnie jak przy kobiecie pochwyconej na cudzołóstwie (J 8) i tutaj jest inne wyjście, niż oni zakładali. Ale nie chodzi tu o to, że Jezus jest „sprytniejszy” od nich i cała ta wymiana między nimi to pojedynek na inteligencje. Jezus schodzi w swoim myśleniu głębiej niż dualizm, który proponują faryzeusze.
«Czyj jest ten obraz i napis?»
- Jezus w swojej odpowiedzi odnosi się także do Boga, którego faryzeusze pominęli. Podatek należy do tego, który go nakłada i egzekwuje. To wyraża moneta podatkowa, na której widnieje obraz i napis Cezara. Jezusowe spojrzenie głębiej to spojrzenie na człowieka, który został stworzony na obraz Boga i nosi w sobie Jego „napis”. Podatek więc należy się Cezarowi, a człowiek, który ten podatek płaci, należy do Tego, który go stworzył. Spojrzenie na siebie i swoje życie w taki sposób jest możliwe wtedy, kiedy słuchamy Słowa Bożego, a nie szukamy sposobu, by Boga „pochwycić” na słowie i zakwestionować to, co mówi do swojego Stworzenia, które kocha miłością nieustanną i bezgraniczną.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.