Tekst: Mk 11,1-19

Gdy się zbliżali do Jerozolimy, do Betfage i Betanii na Górze Oliwnej, posłał dwóch spośród swoich uczniów i rzekł im: Idźcie do wsi, która jest przed wami, a zaraz przy wejściu do niej znajdziecie oślę uwiązane, na którym jeszcze nikt z ludzi nie siedział. Odwiążcie je i przyprowadźcie tutaj! A gdyby was kto pytał, dlaczego to robicie, powiedzcie: Pan go potrzebuje i zaraz odeśle je tu z powrotem. Poszli i znaleźli oślę przywiązane do drzwi z zewnątrz, na ulicy. Odwiązali je, a niektórzy ze stojących tam pytali ich: Co to ma znaczyć, że odwiązujecie oślę? Oni zaś odpowiedzieli im tak, jak Jezus polecił. I pozwolili im. Przyprowadzili więc oślę do Jezusa i zarzucili na nie swe płaszcze, a On wsiadł na nie. Wielu zaś słało swe płaszcze na drodze, a inni gałązki ścięte na polach. A ci, którzy Go poprzedzali i którzy szli za Nim, wołali: Hosanna! Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie. Błogosławione królestwo ojca naszego Dawida, które przychodzi. Hosanna na wysokościach!

I.    Na początku modlitwy uświadom sobie, że stajesz przed Bogiem i chcesz z Nim rozmawiać. On jest zawsze obecny przy Tobie. Po uczynieniu znaku krzyża poproś Go o łaskę skupienia na modlitwie, a także tego, by to Duch Święty tę modlitwę prowadził i usuwał wszelkie przeszkody, wszelkie zakłócenia w niej oraz by Twoje myśli, zamiary i decyzje oczyszczał i kierował ku większej chwale Boga.
II.    Wchodząc w modlitwę przypomnij sobie tekst, który będziesz rozważał (możesz go jeszcze raz przeczytać), a następnie zaangażuj wyobraźnię. Wejdź w daną scenę wyobraźnią, zobacz osoby biorące w niej udział, zobacz, co robią, posłuchaj, o czym rozmawiają. Zobacz w danej scenie również siebie – kim tam jesteś? Co mówisz? Co robisz? Jeśli scena jest mało wyobrażeniowa, to wyobraź sobie Boga Ojca lub Jezusa, przed którym siedzisz i który z Tobą rozmawia o tym, o czym mówi tekst.
III.    Poproś teraz Pana o szczególny owoc tej modlitwy. Dziś poproś szczególnie o łaskę wolności wewnętrznej.

1. Polecenia Jezusa. Wczytaj się w sam początek dzisiejszego fragmentu Ewangelii. Jezus instruuje uczniów skąd mają wziąć osiołka, na którym będzie mógł wjechać do Świętego Miasta. Popatrz, jak wiele szczegółów im podaje. Idą i znajdują tak, jak usłyszeli. Nie muszą się zastanawiać, co zrobić,  nie muszą kombinować. Popatrz teraz na to, jak Bóg Ciebie prowadził w podjęciu różnych zaangażowani. Jak pokazywał Ci drogę. A może masz takie doświadczenie, że idziesz po omacku. Ciągle nie masz pewności, że dobrze idziesz. Prosisz Boga o pomoc i zdaje Ci się, że On Cię lekceważy. Powiedz Mu o uczuciach, które rodzą się w Tobie kiedy rozmyślasz o swojej służbie Jezusowi.

2. Samo polecenie Jezusa może wydać się nieco dziwne. Oto już są prawie u bram Jerozolimy. Tyle dziesiątek kilometrów przebyli pieszo, a teraz nagle chce On wjeżdżać na oślęciu. Czyżby się zmęczył, czyżby był chory? Jeszcze większą konsternację może spowodować fakt, że poleca On przyprowadzić zwierzę, którego nikt nie dosiadał. Jak się ono zachowa, jak zareaguje? Pomyśl o tych sytuacjach, kiedy Bóg zapraszał Cię do robienia czegoś dziwnego, co wykraczało poza Twoje utarte ścieżki. Jak reagowałeś, co robiłeś? Przypomnij sobie też, jak robiłeś coś pierwszy raz. Obojętnie, co to było. Zauważ, jakie emocje Ci wtedy towarzyszyły? A jak jest teraz, kiedy wchodzisz w coś nowego, czego do tej pory nie robiłeś?

3. Tłum otacza Jezusa. Popatrz na to, jak Jezus dosiada osiołka i jedzie na nim do bram miasta. Przypatrz się tłumowi, który skanduje słowa: Hosanna!!! Przypatrz się sobie. Co Ty tam robisz? Pomyśl przez chwilę, dlaczego idziesz za Jezusem? Co skłoniło Cię do pójścia za Nim? Przyzwyczajenie? Bo wszyscy tak robili? Rodzice? Bo tak mnie nauczono? A może to była Twoja wolna decyzja? Zobacz też, za jakim Jezusem idziesz? Za swoim wyobrażeniem tego jaki On jest? A może próbujesz odkrywać, jaki On jest naprawdę?

Na koniec porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co zrodziło się w Twoim sercu pod wpływem dzisiejszej modlitwy. Wypowiedz przed Nim swoje uczucia – radości, pokoju, bezpieczeństwa, ale również smutku, obawy, lęku. Bądź szczery przed Panem. Możesz Mu podziękować za to, co odkryłeś, lub poprosić Go o coś, czego bardzo potrzebujesz. Porozmawiaj z Nim przez chwilę serdecznie – jak przyjaciel z przyjacielem.

Na zakończenie pomódl się słowami: Ojcze nasz…

Zachęcamy, byś zapisał sobie refleksje po modlitwie, jakieś szczególne poruszenia czy myśli, które będą takim swoistym dziennikiem duchowym z tych rekolekcji. Te zapiski mogą Ci pomóc zobaczyć drogę, po której Pan Cię prowadzi, ścieżki, po których On idzie z Tobą przez życie.