Piotr pokazuje im ich grzech – zaparcie się i wydanie Syna Bożego. Mówi wprost o zabójstwie Dawcy życia. Jak się czujesz, gdy ktoś mówi Ci prawdę? Jak wielki opór stawiasz, kiedy ta prawda Cię boli, jest niewygodna?

2.   Wraz z prawdą Piotr mówi o nieświadomości ludu oraz zaprasza ich do pokuty i nawrócenia. Prawda ma im odsłonić działanie Boże i jest jednocześnie wezwaniem do przemiany życia zgodnie z tym, co słyszą. Co czynisz, kiedy dotyka Cię prawda o Tobie? Uciekasz, może zamykasz się, użalasz nad sobą, wściekasz na siebie… Pomyśl o tym przez chwilę. Dlaczego uczniowie w dzisiejszej Ewangelii, choć widzą Jezusa, są zmieszani, wylękli i zatrwożeni. Czy nie powinni być radośni? A może mieli w sobie poczucie winy, że zostawili Jezusa w dniu Jego męki? Może obawiali się, że Jezus nie przyjdzie do zaprzańców i uciekinierów… Jak Ty byś się poczuł na ich miejscu? Spróbuj wejść w tę scenę całym swoim sercem.

3.  Kiedy Bóg mówi człowiekowi prawdę, to jednocześnie mówi o przebaczeniu i miłosierdziu. Bo prawda idzie zawsze w parze z miłością. Sama prawda może zabić, a sama miłość niczego nie zmienia w życiu i jest pewnym sentymentalizmem. Piotr nie boi się powiedzieć prawdy do Żydów, ale jednocześnie mówi im o nawróceniu. Przyjmuje ich takich, jacy są, z ich grzechem i daje im remedium na przewinę, daje im szansę. To samo czyni Jezus. W pewien sposób „udowadnia” im, że żyje, że to naprawdę On, a potem cytuje Pismo, gdzie napisano iż „w Jego imię głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów…”. Bo Jezus nie przyszedł na świat, by potępić człowieka, lecz by go zbawić, uwolnić od winy, uzdrowić i wprowadzić do domu Ojca. Jak się czujesz z prawdą o sobie, ze swoim grzechem? Czy naprawdę doświadczasz Bożego przebaczenia i miłosierdzia? Czy doświadczasz tego, że On Ciebie kocha takim, jaki jesteś, przyjmuje Cię z tym wszystkim co Ciebie stanowi? A czy Ty sam siebie przyjmujesz?